Ponad 800 osób zostało rannych, wiele jest uwięzionych pod gruzami domów.
Wcześniejsze trzęsienie ziemi w tym rejonie w nocy z czwartku na piątek zabiło, według nowych danych, co najmniej 10 osób. Oznacza to, że liczba śmiertelnych ofiar wstrząsów z ub. dwóch dni wzrosła do 29.
W sobotę rano wyspę Kiusiu nawiedziły nowe, słabsze wstrząsy wtórne, z których najsilniejszy miał 5,4 st. Według lokalnych źródeł należy liczyć się z co najmniej kilkoma ofiarami śmiertelnymi.
Jak poinformował sekretarz gabinetu premiera Shinzo Abe, Yoshihide Suga, z rejonu miasta Kumamoto otrzymano ponad 300 telefonów z prośbą o pomoc dla osób uwięzionych w zawalonych lub uszkodzonych domach a z sąsiedniego rejonu Oita ok. 100. Około 200 tys. gospodarstw domowych zostało pozbawionych prądu w rezultacie uszkodzenia linii energetycznych. Poważnie ucierpiały drogi, tory kolejowe i inna infrastruktura.
W domu opieki w mieście Mashiki, gdzie wystąpiły największe zniszczenia, uwięzionych zostało 66 pensjonariuszy. Trwa akcja ratunkową.
W sobotę rano, czasu lokalnego, nastąpiła niewielka erupcja znajdującego się w rejonie trzęsienia ziemi wulkanu Aso. Nie spowodowała zagrożenia.
Premier Shinzo Abe przyznał, że zniszczenia spowodowane przez wstrząsy mogą być „poważne”. Zaapelował do służb ratunkowych do uczynienia wszystkiego co możliwe aby uratować uwięzione w gruzach osoby.