„Rola Stanów Zjednoczonych we wzmacnianiu bezpieczeństwa naszego kraju i regionu jest niezwykle ważna i bardzo doceniamy Pani osobisty długoterminowy wkład w tej dziedzinie” – powiedziała I. Šimonytė.
„Dzisiaj jedność Zachodu i przywództwo Stanów Zjednoczonych w szeregach zwolenników Ukrainy zapobiegają rozprzestrzenianiu się rosyjskiej agresji w głąb Europy. Dlatego bardzo ważne jest przyspieszenie i zwiększenie militarnego wsparcia dla Ukrainy, ponieważ tylko zwycięstwo Ukrainy pozwoli na przywrócenie trwałego pokoju w Europie i odstraszy agresorów od ingerencji w światowy porządek oparty na zasadach” – stwierdziła premier Litwy.
Według raportu I. Šimonytė i N. Pelosi rozmawiały o wzmocnieniu bezpieczeństwa transatlantyckiego, wyzwaniu autokracji dla demokracji i światowego porządku opartego na zasadach, wojnie Rosji na Ukrainie i wsparciu dla Ukrainy.
I. Šimonytė uważa, że obecność sił USA i innych sił sojuszniczych NATO w krajach bałtyckich jest istotnym elementem bezpieczeństwa regionalnego.
„Kiedy państwa Europy zrozumieją, że rosyjskie media to propaganda, a nie dziennikarstwo, wówczas z większą odwagą będziemy ich zakazywać w naszych krajach” – powiedziała I. Šimonytė. – Przez tak wiele lat, tak wiele osób w Europie, polityków, obserwatorów było zaślepionych i nie widziało, że Rosja tak naprawdę zawłaszcza wszelkie wartości, które tak bardzo cenimy (w Europie) (…) i nadużywa ich dla swoich korzyści”.
Premier Litwy uważa, że według Rosjan wolność słowa daje im prawo do twierdzenia, że jeśli Europejczycy „tolerują każdą opinię, muszą też tolerować opinie Rosji”. Jak podkreśliła, nie można dać się zwieść tego typu rosyjskim taktykom.
Źródło: BNS, PAP
