„Udział ambasadorów w tym procesie nie jest ważny, to sprawa państwa. To święto gruzińskiego narodu i tylko gruziński naród powinien świętować pierwszą sesję swojego parlamentu” – oznajmił Papuaszwili. Jak dodał, ma to „zminimalizować nieprawidłowe oddziaływanie cudzoziemców”.
Serwis NewsGeorgia napisał, że to bezprecedensowa decyzja i zaznaczył, że dotychczas ambasadorowie zawsze byli obecni na pierwszych sesjach parlamentu. Przewodniczący izby ogłosił, że rozpocznie się ona o godzinie 12 w poniedziałek (9 w Polsce).
Od 9 rano czasu miejscowego w centrum Tbilisi będzie odbywać się demonstracja opozycji, która nie uznaje wyników październikowych wyborów parlamentarnych i domaga się rozpisania nowego głosowania. Opozycyjni politycy zapowiedzieli, że nie przyjmą mandatów parlamentarzystów.
Portal Echo Kawkaza podkreślił w piątek, że większość zagranicznych partnerów Gruzji nie pogratulowała wygranej rządzącemu Gruzińskiemu Marzeniu i opowiedziała się za zbadaniem nieprawidłowości w czasie wyborów.