
Minister odpowiedział na pytanie posła Theodorosa Dritsasa, który zapytał o dostarczenie nowej broni dla walczących Ukraińców.
„Sprzęt obronny, który wysłaliśmy do Ukrainy, pochodzi z naszych zapasów. Nie ma mowy o wysyłaniu kolejnego” – mówił greckim parlamentarzystom szef resortu obrony.
„Nie ma mowy o osłabieniu jakiejkolwiek części naszego systemu obronnego, zwłaszcza na wyspach, po to, by zabrać stamtąd uzbrojenie i wysłać je na Ukrainę. Wyraziliśmy to jasno zarówno kierownictwu politycznemu, jak i wojskowemu resortu i sądzę, że nic więcej na ten temat nie można powiedzieć” – dodał Panajotopulos.
Rząd grecki wysłał już na Ukrainę dwa samoloty transportowe C-130 załadowane pomocą wojskową, taką jak karabiny Kałasznikowa i przenośne wyrzutnie rakiet. Według sondażu przeprowadzonego przez MEGA TV 66 proc. Greków nie zgadza się na dostawy sprzętu wojskowego na Ukrainę, a tylko 29 proc. popierało dotychczasowe decyzje rządu.
Ateny o stosunkach z Turcją
Polityk odniósł się również do stosunków z Turcją. „To nie jest najlepszy moment, by wypowiadać się przeciwko Ankarze w NATO, ponieważ sojusznicy zapewniają, że Turcja pozostanie związana z Sojuszem” – stwierdził minister.
W ostatnich latach stosunki Aten z Ankarą były napięte. Spór został czasowo zawieszony na czas wojny.
Dowództwo poinformowało w środę, o licznych przypadkach naruszania greckiej przestrzeni powietrznej przez tureckie myśliwce. Miały one przelatywać na bardzo niskich wysokościach nad w większości niezamieszkanymi greckimi wyspami. W ostatnim czasie miało dojść do 11 takich incydentów.