
„Zamiast oszczędzać specjalistyczne formacje piechoty morskiej i wojsk powietrznodesantowych, Rosjanie potraktowali je jak zwykłą liniową piechotę i rzucili do walki m.in. w obwodzie kijowskim. Nic zatem dziwnego, że te elitarne oddziały zostały zdziesiątkowane, a teraz – przetrzebione fizycznie i zdegradowane moralnie – nie chcą już dłużej walczyć na Ukrainie” – powiedział Jahun.
Dotarcie do Naddniestrza – niewielkie szanse
Według generała SBU rosyjskie wojska mają niewielkie szanse, by opanować całą południową Ukrainę i dotrzeć aż do Naddniestrza – separatystycznego regionu we wschodniej Mołdawii.
„Siły wroga nie są w stanie zająć Mikołajowa i Odessy, a zapowiadają przebicie się do Naddniestrza. […] O tym, jak wyczerpuje się potencjał Rosji, świadczy fakt, że zaczęli nas ostrzeliwać rakietami z okolic Morza Kaspijskiego. To oznacza, że zapas pocisków na Morzu Czarnym został już praktycznie wykorzystany. Warto przy tym dodać, że możliwości produkcyjne Kremla to około 20 rakiet w ciągu miesiąca” – analizował rozmówca stacji Ukraina 24.
Zniszczenie infrastruktury celem sił rosyjskich
W ocenie Jahuna utrzymuje się jednak, a nawet wzrasta zagrożenie dla obiektów ukraińskiej infrastruktury.
„Niezależnie od rosyjskich niedoborów i problemów, będą starali się atakować naszą sieć transportowo-logistyczną. Już zniszczyli 11 lotnisk cywilnych i wojskowych na Ukrainie. Następny etap obejmował stacje i linie kolejowe. Kolejnym będzie zapewne infrastruktura drogowa, głównie mosty” – oświadczył generał.
Wsparcie dla Ukrainy ze strony Zachodu jest kwestią kluczową
Jahun przewiduje, że dalsze losy wojny zależą – przede wszystkim – od skali wsparcia wojskowego dla Ukrainy ze strony partnerów z Zachodu. Kluczowe znaczenie w tym względzie miały wizyta amerykańskiego sekretarza stanu Antony’ego Blinkena i sekretarza obrony Lloyda Austina w Kijowie (24-25 kwietnia), a także konferencja z udziałem kilkudziesięciu ministrów obrony, w tym szefa MON Mariusza Błaszczaka, zorganizowana w amerykańskiej bazie wojskowej w Ramstein w Niemczech (26 kwietnia).
„Spotkanie w Ramstein służy nie tylko określeniu, jakie rodzaje broni można przekazać Ukrainie. Główny cel tego przedsięwzięcia to wypracowanie systemu – który kraj za co odpowiada. Ktoś za artylerię, ktoś za pociski, kto inny za logistykę. Niektórzy partnerzy nie mogą zaoferować broni, dlatego ich wkład będzie miał charakter finansowy. […] Wkrótce zostaną zawarte wszystkie dokumenty i zacznie funkcjonować model na wzór Lend-Lease Act” – ocenił Jahun.
Według generała, o militarnym zwycięstwie Ukrainy mogą przesądzić głównie dostawy ciężkiej artylerii, systemów obrony przeciwlotniczej, samolotów bojowych i nowoczesnych bezzałogowców.
Wiktor Jahun był zastępcą szefa SBU w latach 2014-15.