
W środę komisarz UE ds. konkurencji Joaquin Almunia spotkał się w Brukseli z wiceprezesem Gazpromu Aleksandrem Miedwiediewem oraz rosyjskim wiceministrem energetyki Anatolijem Janowskim.
To było konstruktywne spotkanie, podczas którego Gazprom wyraził chęć zbadania możliwości odpowiedzenia na obawy KE o przestrzeganie konkurencji zgodnie ze zobowiązaniem. Gazprom zapowiedział, że w nadchodzących dniach na piśmie zaprezentuje projekt propozycji, które Komisja oceni” – oświadczył Almunia.
Komisja rozpoczęła dochodzenie we wrześniu ubiegłego roku, by sprawdzić, czy Gazprom nie nadużywa swojej dominującej pozycji na rynku dostaw gazu do Europy Środkowo-Wschodniej i nie pogarsza w ten sposób bezpieczeństwa dostaw do konsumentów w UE. KE bada m.in. formułę cenową gazu stosowaną w naszym regionie, która wiąże ceny gazu z cenami ropy, a także klauzule w kontraktach, które zakazują krajom reeksportu gazu.
W październiku br. komisarz ds. konkurencji Almunia poinformował, że KE przeszła do kolejnej fazy w dochodzeniu przeciwko Gazpromowi ws. domniemanych praktyk monopolistycznych w Europie Środkowo-Wschodniej i przygotowuje zarzuty wobec koncernu.
Gdyby dochodzenie KE potwierdziło monopolistyczne praktyki Gazpromu, KE mogłaby ich zakazać i nałożyć na spółkę karę, sięgającą nawet 10 proc. rocznych przychodów. Drugą możliwością jest przedstawienie przez spółkę zobowiązań do zmiany zachowania. Gdyby KE je zaakceptowała, uczyniłaby je prawnie wiążącymi, a wówczas spółka może uniknąć kary.