
„Fakt, że strona rosyjska nie przestrzega zawieszenia broni i nadal ostrzeliwują Mariupol i jego okolice, a także ze względów bezpieczeństwa, ewakuacja ludności cywilnej jest odłożona” – powiedzieli urzędnicy miasta w oświadczeniu w mediach społecznościowych.
Rosja jest otoczona przez strategicznie ważne miasto portowe Azow, dumne ze swojego oporu wobec wspieranych przez Moskwę separatystów podczas konfliktu w 2014 roku, ale teraz ponownie stała się celem. Wojska rosyjskie odcięły miastu elektryczność, żywność, wodę i ciepło.
Ewakuacja z Mariupola, w której mieszka ok. 450 tys. ludzi, miała rozpocząć się o godzinie 11:00 czasu lokalnego (i litewskiego), przy czym siły rosyjskie zgodziły się na wstrzymanie ognia, aby ludność cywilna mogła opuścić strefę walki.
„Prosimy wszystkich mieszkańców Mariupola o rozejście się i udanie się do miejsc, w których mogą znaleźć schronienie. Więcej informacji na temat ewakuacji zostanie opublikowanych w najbliższym czasie” – poinformowali urzędnicy miasta.
„Obecnie z Rosją negocjuje się zawieszenie broni i o otwarciu bezpiecznego korytarza humanitarnego” – napisano w raporcie.
Ewakuację uważa się za wstęp do ostatecznego szturmu. W przypadku powodzenia wojska rosyjskie dokonujące inwazji na anektowany Krym połączą siły atakujące ze wschodu i przejmą kontrolę nad całym Morzem Azowskim.
Kiedy rosyjskie ministerstwo obrony ogłosiło zawieszenie broni w celu otwarcia „korytarzy humanitarnych” z Mariupola i sąsiedniego miasta Wołnowach, urzędnicy ogłosili w mediach społecznościowych, że mieszkańcy będą mogli podróżować autobusem i prywatnym samochodem.
Mer Mariupolu Vadim Boychenko powiedział: „Ta decyzja nie jest łatwa, ale jak zawsze mówiłem, Mariupol to nie ulica ani dom. Mariupol to jego mieszkańcy – wy i ja”.