• Świat
  • 2 października, 2022 8:29

Duńska Agencja Energii: gaz z Nord Stream 2 przestał wyciekać

Przestał wyciekać gaz z rurociągu Nord Stream 2 na południowy wschód od Bornholmu - podała w sobotę Duńska Agencja Energii.

PAP
Duńska Agencja Energii: gaz z Nord Stream 2 przestał wyciekać

Fot. PAP/EPA/HANNIBAL HANSCHKE

„Spółka Nord Stream 2 AG poinformowała Duńską Agencję Energii, że wydaje się, że w rurociągu NS2 A ciśnienie jest stabilne. Świadczy to zatem, że gaz przestał wyciekać” – napisano w komunikacie.

Duńska Agencja Energii nie podała informacji na temat wycieku z Nord Stream 1, na północny wschód od Bornholmu. Wcześniej duńscy eksperci prognozowali, że znajdujący się tam gaz przestanie wydobywać się w niedzielę.

Każdy z dwóch gazociągów Nord Stream składa się z dwóch rur A oraz B. W poniedziałek stwierdzono trzy uszkodzenia, z czego dwa znajdują się na Nord Stream 1, w obu rurach, oraz jedno pęknięcie w Nord Stream 2. Następnie w czwartek poinformowano o zlokalizowaniu kolejnego pęknięcia w Nord Stream 2 w pobliżu uszkodzeń Nord Stream 1.

Uszkodzenia rurociągów Nord Stream mogły doprowadzić do największej w historii emisji metanu

Jak ocenia Program Środowiskowy ONZ (UNEP) uszkodzenia rurociągów Nord Stream mogły doprowadzić do największej w historii pojedynczej emisji metanu, gazu bardzo szkodliwego dla środowiska, do atmosfery.

Jak poinformował UNEP dużą chmurę wysoko skoncentrowanego metanu wykryli w tym tygodniu na zdjęciach satelitarnych naukowcy z powiązanego z UNEP Międzynarodowego obserwatorium Emisji Metanu (IMEO).

Metan jest gazem cieplarnianym o wiele bardziej groźnym dla atmosfery niż dwutlenek węgla, który jednak utrzymuje się w atmosferze o wiele dłużej. Reuter cytuje ocenę rosyjskiego Gazpromu, według którego do atmosfery mogło przedostać się ok. 800 mln metrów sześciennych gazu.

Z kolei według naukowców z firmy GHGSAT, zajmującej się analizą obrazów satelitarnych, z czterech punktów uszkodzeń rurociągów wydobywa się 22 920 kg gazu na godzinę. „To bardzo dużo, jeśli się zważy, że od wykrycia pierwszego uszkodzenia minęły cztery dni” – powiedział przedstawiciel firmy.

„To jest najprawdopodobniej największa pojedyncza emisja (metanu), jaką kiedykolwiek wykryto. Nie jest to pomocne w momencie, w którym musimy absolutnie zmniejszyć emisje” – powiedział Reuterowi szef IMEO Manfredi Caltagirone.

Dodał, że emisja powinna stopniowo zmniejszać się, ale łączna ilość metanu, który przedostał się do atmosfery może być większa niż ta, która przedostała się w grudniu ub. roku z pól wydobywczych w Zatoce Meksykańskiej. Ocenia się że przedostało się wówczas do atmosfery ok. 40 tys. ton metanu w ciągu 17 dni.

PODCASTY I GALERIE