„Abdelhamid Abaaoud został niedawno oficjalnie zidentyfikowany, po porównaniu linii papilarnych, jako zabity podczas operacji” – napisał w oświadczaniu Molins, który prowadzi śledztwo w sprawie piątkowych ataków terrorystycznych w Paryżu. Zginęło w nich 129 osób, a ponad 350 zostało rannych.
Jak dodał, „podziurawione kulami” ciało Abaaouda znaleziono w budynku, na który policji przypuściła szturm.
„Abaaoud – mózg tych zamachów, jeden z mózgów, gdyż trzeba być wyjątkowo ostrożnym – był wśród zabitych” – oświadczył premier Manuel Valls.
O śmierci 28-letniego Belga marokańskiego pochodzenia w toku policyjnej akcji od środy informował dziennik „Washington Post”, który powoływał się na źródła wywiadowcze. Prokuratura zastrzegała jednak, że wciąż trwa identyfikacja osób zabitych w trakcie operacji policyjnej.
Policja początkowo była przekonana, że Abaaoud przebywa w Syrii, ale m.in. na podstawie podsłuchanych rozmów telefonicznych, danych wywiadowczych i doniesień informatorów ustalono, że jest on w Saint-Denis. Dlatego w środę rano rozpoczęto operację antyterrorystyczną w centrum tej miejscowości zamieszkanej w znacznej mierze przez ludność imigrancką.
Oprócz Abaaouda w oblężonym przez antyterrorystów mieszkaniu zginęła też kobieta, która zdetonowała ładunki wybuchowe przytwierdzone do ciała. Według trzech policjantów, których cytuje agencja AP, chodziło o kuzynkę Abaaouda, Hasnę Aitboulahcen.
W wyniku nalotu zatrzymano osiem osób.
Jak ustalono, 13 listopada zamachów w Paryżu dokonały trzy skoordynowane komanda terrorystów, w sumie składające się z dziewięciu osób.