Szef rządu podczas oświadczenia dla mediów wygłoszonego wspólnie z Macronem powiedział, że chce „skorzystać z tej okazji i przeciąć spekulacje na temat potencjalnej obecności wojsk tego czy innego kraju w Ukrainie po osiągnięciu rozejmu, zawieszenia broni czy pokoju”.
„Decyzje dotyczące polskich działań będą zapadały w Warszawie i tylko w Warszawie. Na razie nie planujemy takich działań. Będziemy współpracowali z Francją – nie tylko, ale z Francją – nad rozwiązaniami, które przede wszystkim zabezpieczą Europę, a także Ukrainę przed wznowieniem konfliktu, jeśli uda się osiągnąć porozumienie co do rozejmu i ewentualnie pokoju” – powiedział Tusk.
Premier powiedział, że wraz z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem mają jednoznaczne stanowisko, że Ukraina musi być obecna przy każdych rozmowach dotyczących pokoju. Każda propozycja musi być akceptowana przez naszych przyjaciół w Kijowie – dodał Tusk.
Podczas późniejszego wspólnego oświadczenia obu polityków polski premier relacjonował, że podczas spotkania rozmawiano o wspólnej pracy na rzecz sprawiedliwego pokoju w Ukrainie. Ocenił, że rola Macrona jest nie do przecenienia.
„Dzisiaj Europa potrzebuje liderów jednoznacznie myślących o rosyjskiej agresji, poważanych na świecie i z jasnym obrazem, jak powinna wyglądać przyszłość w Europie i wokół Europy” – oświadczył Tusk.
Premier dodał, że z Macronem wymienili się informacjami i zamiarami, jeśli chodzi o prace na rzecz pokoju.
„Mamy absolutnie jednoznaczne stanowisko, że Ukraina musi być obecna przy każdych rozmowach (dot. pokoju – PAP) i każdy wariant, każda propozycja musi być akceptowana także przez naszych przyjaciół w Kijowie” – podkreślił Tusk.