• Świat
  • 4 października, 2022 12:29

Cichanouska: mobilizacja będzie politycznym samobójstwem Łukaszenki

Białorusini nigdy nie będą walczyć przeciwko Ukrainie, a ewentualna mobilizacja będzie się równać z politycznym samobójstwem Alaksandra Łukaszenki, ponieważ nawet ci, co reżim popierają, jednocześnie nie popierają wojny - uważa liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska.

PAP
Cichanouska: mobilizacja będzie politycznym samobójstwem Łukaszenki

Fot. BNS/ Žygimantas Gedvila

„Na Białorusi symbolika wojenna – typu litera Z czy V – prawie nie jest obecna w przestrzeni publicznej, nie wybrzmiewają również słowa potępiające Ukrainę. Owszem część ludzi jest pod wpływem propagandy bo białoruska, państwowa, reżimowa telewizja powtarza narrację rosyjskiej propagandy, Łukaszenka stał się kolaborantem w tej wojnie. On nie wyraża woli Białorusinów, Białorusini są przeciwni wojnie, uważają Ukrainców za swoich wielkich przyjaciół i siły demokratyczne nie chcą zepsuć tych relacji” – mówiła Cichanouska we wtorek na antenie publicznego Radia Białystok.

W poniedziałek wieczorem w Książnicy Podlaskiej liderka białoruskiej opozycji wzięła udział w promocji książki „Lodołamaczka”, której jest główną bohaterką.

„Szukanie wroga zewnętrznego to strategia reżimu Łukaszenki, wtedy jest kogo obarczyć winą za wszelkie problemy Białorusi, kryzys gospodarczy i humanitarny” – mówiła Cichanouska, pytana na antenie radiowej m.in. o niszczenie na Białorusi grobów żołnierzy AK.

Podkreślała, że o ile część społeczeństwa wierzy w propagandę, czerpiąc wiedzę wyłącznie z państwowej telewizji, to Białoruś się zmieniła, a młode i średnie pokolenie wie, skąd czerpać prawdziwe informacje. „Oni rozumieją że tysiące Białorusinów uciekających przed represjami znalazło schronienie w Polsce. Fakt niszczenia grobów, również naszych przodków, jest to kolejne dno obecnego reżimu. Nawet jeżeli ludzie jakoś popierają i podporządkowują się dyktaturze, takie akty wandalizmu wychodzą poza świadomość obywateli” – mówiła Cichanouska.

„Białorusini nie widzą wrogów ani w Polsce, ani w Litwie. Teraz zrozumieli, kto jest odpowiedzialny za wszystkie problemy dzisiejszej Białorusi” – mówiła.

W jej ocenie, trudno prognozować polityczną przyszłość jej kraju, bo sytuacja zmienia się bardzo szybko. „Ale rozumiemy, że los wolnej Białorusi zależy w pewnym stopniu od wojny na Ukrainie. Od jej wyniku zależy i los Białorusi i Ukrainy, ponieważ Kreml nie uznaje prawa naszych krajów do niezależności i suwerenności.”

„Nasze kraje mają prawo bronić swojej niepodległości, jestem przekonana, że bardzo szybko pojawi się historyczna szansa dla Białorusinów. Jestem przekonana, że Ukraina zwycięży i kiedy będzie osłabiony Putin i Łukaszenka, Białorusini będą mogli skorzystać z tej szansy i ponownie wyjść na ulice, aktywnie protestować i – mam nadzieję – zniszczyć ten reżim” – dodała Cichanouska.

PODCASTY I GALERIE