
Eksplozja nastąpiła w trakcie zamieszek, które rozpoczęły się po przyjęciu przez deputowanych w pierwszym czytaniu projektu ustawy o zmianach w konstytucji w zakresie decentralizacji władzy. Według wstępnych danych podczas starć z milicją i Gwardią Narodową użyto granatu.
Zgromadzeni przed gmachem ludzie protestowali przeciwko zapisowi o „szczególnym statusie” samorządów na opanowanych przez prorosyjskich separatystów obszarach Donbasu na wschodzie kraju. Uważają oni, że status ten osłabia suwerenność Ukrainy i jest na rękę Rosji.
„Posiadamy informacje, że są ofiary śmiertelne. Zginęli ludzie, którzy w Kijowie zabezpieczają porządek, młodzi chłopcy z Gwardii Narodowej” – oświadczył Kliczko.
Wcześniej naczelnik stołecznej milicji Ołeksandr Tereszczuk przekazał, że podczas zamieszek przed Radą Najwyższą w Kijowie rannych zostało ponad 100 wojskowych i milicjantów, ochraniających jego siedzibę. Stan czterech osób jest ciężki. Przed parlamentem doszło do wybuchu; najprawdopodobniej eksplodował granat.