• Świat
  • 16 czerwca, 2021 11:18

Biden obiecuje, że nakreśli „czerwone linie” dla Putina podczas spotkania w Genewie

W Genewie we środę odbędzie się spotkanie na szczycie prezydentów USA i Rosji. Nie będzie to łatwe spotkanie, gdyż stosunki USA z Rosją są od jakiegoś czasu dość napięte. Doradca prezydenta Rosji ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow powiedział dziennikarzom w Moskwie, że „stosunki rosyjsko-amerykańskie są obecnie w martwym punkcie”.

zw.lt
Biden obiecuje, że nakreśli „czerwone linie” dla Putina podczas spotkania w Genewie

Spotkanie w Genewie ma na celu nadanie tym stosunkom nowego biegu, jednak mało kto wierzy w jakiś przełom.

„Na to spotkanie patrzę z praktycznym optymizmem, ale niewielkim” – dodał J. Uszakow.

Ludzie prezydenta USA również nie oczekują żadnych „znaczących wyników”. Poinformował o tym agencję AFP wysoki rangą urzędnik administracji USA.

Negocjacje mają trwać do pięciu godzin i rozpoczną się około godziny 13.00. czasu lokalnego (14.00 litewskiego). Pierwszy w willi, gdzie odbędzie się szczyt, pojawi się W. Putin, J. Biden przyjedzie trochę później. Gospodarzem spotkania będzie Prezydent Szwajcarii Guy Parmelen.

Nie będzie przerwy na wspólny obiad. Jest to bardzo symboliczne, gdyż podczas takich spotkań wspólny obiad w języku dyplomacji świadczy o najwyższym geście dobrej woli.

Nie będzie także wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu. Inaczej niż miało to miejsce w 2018 r. podczas spotkania w Helsinkach W. Putina z poprzednim prezydentem USA Donaldem Trumpem.

Wybór Genewy po długich negocjacjach przypomina zimną wojnę i spotkanie z 1985 roku przywódców USA i ZSRR Ronalda Reagana i Michaiła Gorbaczowa w tym szwajcarskim mieście.

Tym razem napięcie między tymi krajami jest związane nie tyle ze strategiczną bronią nuklearną i konkurującymi ideologiami, ale tym, że administracja J. Bidena postrzega Rosję jako coraz bardziej wrogi kraj i łamiący zasady i prawa człowieka reżym.

Lista oskarżeń Waszyngtonu wobec Kremla jest dość długa – od cyberataków na amerykańskich polityków i ingerencji w ostatnie dwa wybory prezydenckie w USA po łamanie praw człowieka i agresję na Ukrainę i inne kraje europejskie,

Dlatego nic dziwnego, że prezydent USA powiedział wcześniej, że podczas szczytu z rosyjskim przywódcą określi „czerwone linie” i powie jakich działań Rosji nie będzie już tolerować.

„Nie dążę do konfliktu”, powiedział w Brukseli po szczycie NATO w tym tygodniu, ale dodał: „odpowiemy, jeśli Rosja będzie kontynuowała swoje szkodliwe działania”.

J. Biden wcześniej nazwał W. Putina mordercą, ale teraz mówił i nim jako o „twardym” i „godnym przeciwniku”.

W. Putin przyjeżdża na szczyt twierdząc, że Moskwa po prostu rzuca wyzwanie hegemonii USA. Prezydent Rosji mówi, że robi wszystko, aby stworzyć „świat wieloosiowy”.

Prezydent USA pytany przez dziennikarzy, czy jest gotowy na spotkanie z W. Putinem, uśmiechnął się i powiedział: „Zawsze jestem gotowy”.

W wywiadzie dla amerykańskiej telewizji NBC W. Putin z kolei szydził z oskarżeń USA o nieczyste działania za granicą i wprowadzanie autokratyzmu w Rosji.

Zaprzeczył jakimkolwiek powiązaniom z bandami hakerów działających w Rosji, odrzucił zarzuty, że w jakikolwiek sposób przyczynił się do śmierci wielu swoich przeciwników podczas swoich dwóch dekad rządów.

Mówiąc o jednym z głównych punktów napięć między Moskwą a Waszyngtonem i UE, W. Putin powiedział, że nie można go obwiniać o otrucie i późniejsze uwięzienie Aleksieja Nawalnego, jednego z nielicznych pozostałych przy życiu ważnych postaci rosyjskiej opozycji.

PODCASTY I GALERIE