
Spór między Litwą a Chinami trwa od 2021 roku, kiedy to w Wilnie została otwarta przedstawicielstwo Tajwanu. Taki krok został przez Pekin odebrany jako poparcie dla niezależności wyspy, co doprowadziło do jednostronnego obniżenia rangi dyplomatycznej przez Chiny. Ambasada chińska w Wilnie została przemianowana na „Biuro Charge d’Affaires”, a litewska placówka w Pekinie została potraktowana analogicznie.
Jak informuje litewskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, obecnie w ambasadzie Chin w Wilnie nie pracuje żaden dyplomata. Ostatni z nich – który wyjechał tymczasowo z kraju – nie został wpuszczony z powrotem do Litwy, ponieważ nie posiadał prawidłowej akredytacji.
Warunki z Pekinu, chłodna kalkulacja z Wilna
Według dr. Andrzeja Pukszto z Uniwersytetu Witolda Wielkiego, przywrócenie relacji dyplomatycznych do poziomu sprzed 2021 roku jest możliwe, ale Pekin na pewno postawi swoje warunki.
– Te warunki są więcej niż jasne. Jeżeli ma być więcej Chin, to musi być mniej Tajwanu. To czysty pragmatyzm – podkreślił politolog.
Z kolei dr Konstantinas Andrijauskas z Uniwersytetu Wileńskiego uważa, że Litwa nie ma powodu, by zmieniać swoją politykę wobec Chin. Jak zaznaczył, presja ekonomiczna ze strony Pekinu znacznie osłabła, a decyzji o obecności tajwańskiej placówki nie da się tak po prostu cofnąć.
– Z perspektywy Litwy sytuacja nie jest dziś aż tak zła, by wymagała aktywnej rewizji polityki wobec Chin – ocenił ekspert od chińskiej polityki wewnętrznej i zagranicznej.
Brak dyplomacji – brak dialogu?
Obecnie żaden z litewskich dyplomatów nie pracuje w Chinach – Pekin nie uznaje ich statusu. Z kolei Litwa odmawia wydawania akredytacji nowym chińskim dyplomatom, ponieważ chcą się oni przedstawiać jako pracownicy „Biura Charge d’Affaires”, co dla Wilna jest nie do przyjęcia.
– Bez zewnętrznego, poważnego impulsu – na przykład zmiany polityki USA lub Unii Europejskiej wobec Chin – nie widzę przesłanek do zmiany obecnego status quo – stwierdził K. Andrijauskas.
Chociaż najwyżsi litewscy politycy wielokrotnie wspominali o chęci odbudowy bliższych relacji z Pekinem, konsekwentnie deklarowali też, że nie zamierzają iść na ustępstwa polityczne.