• Świat
  • 30 stycznia, 2015 11:47

Ataki Pastwa Islamskiego na wojsko i policję na Synaju

Egipska filia dżihadystycznego ugrupowania Państwo Islamskie (IS) przyznała się do przeprowadzenia czwartkowych skoordynowanych ataków na cele wojskowe i policyjne na półwyspie Synaj, w których zginęło co najmniej 27 osób.

PAP
Ataki Pastwa Islamskiego na wojsko i policję na Synaju

Fot. PAP/EPA / KHALED ELFIQI

Islamiści z egipskiej filii IS przyznali się do zamachów za pośrednictwem Twittera.

Ataki miały miejsce w stolicy prowincji Synaj Północny, Al-Arisz, a także w pobliskiej miejscowości Asz-Szajch Zuwajjid oraz w mieście Rafah przy granicy ze Strefą Gazy.

Według władz co najmniej jeden samochód pułapka eksplodował przed bazą wojskową, a z moździerzy ostrzelano hotel, policyjny klub i kilkanaście posterunków wojskowych, a także oddział wojska.

Zdaniem służb medycznych rannych w atakach zostało co najmniej 60 osób. Rzecznik egipskiego wojska Ahmed Samir oskarżył Bractwo Muzułmańskie o zorganizowanie zamachów. W krótkim oświadczeniu zwrócił uwagę, że czwartkowy akt terroru jest odpowiedzią na ostatnie sukcesy egipskich sił bezpieczeństwa w walce z ugrupowaniami islamistycznymi na Synaju.

Władze przewidują, że bilans śmiertelnych ofiar ataków jeszcze wzrośnie, ponieważ baza wojskowa, uszkodzona najpierw przez wybuch samochodu, została następnie ostrzelana z moździerzy; ostrzał zniszczył budynki znajdujące się na terenie bazy, grzebiąc ludzi pod gruzami.

Na terenach, gdzie doszło do zamachów, od października ub. roku obowiązuje stan wyjątkowy i godzina policyjna. Ogłoszono je po tym, gdy w ataku islamistów na posterunek zginęło kilkudziesięciu egipskich żołnierzy.

PODCASTY I GALERIE