• Świat
  • 21 sierpnia, 2013 8:33

Angela Merkel jako pierwszy szef niemieckiego rządu odwiedziła KL Dachau

Kanclerz Angela Merkel we wtorek jako pierwszy szef niemieckiego rządu oddała hołd więźniom pomordowanym przez nazistów w niemieckim obozie koncentracyjnym Dachau. Centralna Rada Żydów oceniła pozytywnie ten gest; opozycja krytykuje go jako chwyt wyborczy.

PAP
Angela Merkel jako pierwszy szef niemieckiego rządu odwiedziła KL Dachau

Merkel złożyła wieniec pod pomnikiem upamiętniającym ponad 40 tys. ofiar pierwszego obozu koncentracyjnego, założonego przez nazistów pod Monachium w Bawarii w niespełna dwa miesiące po dojściu Hitlera do władzy 30 stycznia 1933 roku.

„To dla mnie bardzo szczególna chwila” – powiedziała pani kanclerz. „Gdy myślę o losach ofiar, ogarnia mnie żal i wstyd” – podkreśliła Merkel podczas spotkania z byłymi więźniami, którzy przeżyli gehennę obozu. Jeden z nich, 93-letni Max Mannheimer, zaprosił szefową rządu do odwiedzenia miejsca pamięci, gdy dowiedział się, że będzie uczestniczyła w Dachau w wiecu przedwyborczym.

22 września w Niemczech odbędą się wybory do Bundestagu. Tydzień wcześniej swój parlament wybierać będą mieszkańcy Bawarii – kraju związkowego, w którym znajduje się Dachau.

Przyjazd Merkel do byłego obozu koncentracyjnego pomiędzy dwoma spotkaniami wyborczymi – w Erlangen pod Norymbergą oraz w mieście Dachau – wywołał mieszane reakcje w niemieckim społeczeństwie.

„Kto traktuje poważnie upamiętnienie (ofiar) w takim miejscu zgrozy, ten nie przyjeżdża tutaj podczas kampanii wyborczej” – powiedziała szefowa klubu parlamentarnego Zielonych Renate Kuenast. Za „niesmaczną kombinację” uznała to, że Merkel bezpośrednio po odwiedzeniu miejsca pamięci będzie przemawiała w namiocie piwnym CSU.

Przewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech Dieter Graumann ocenił natomiast pozytywnie fakt, że Merkel jako pierwszy niemiecki szef rządu odwiedziła KL Dachau. „Będę ostatnią osobą, która skrytykuje ten gest” – powiedział. Żydowska działaczka z Monachium Charlotte Knobloch uznała wizytę Merkel w miejscu pamięci za „godną pochwały”.

W wyemitowanym w sobotę w internecie przesłaniu do wyborców Merkel powiedziała, że jest „bardzo poruszona” zaproszeniem do złożenia wizyty w KL Dachau. „Odczuwam zawsze (w takich przypadkach) wstyd i konsternację, ponieważ to, co działo się w obozach koncentracyjnych, jest i pozostanie niepojęte” – zaznaczyła. Zapowiedziała, że Niemcy będą kontynuować rozliczenia z hitlerowskimi zbrodniami i walczyć z wszelkimi przejawami prawicowego ekstremizmu.

Dachau pod Monachium w Bawarii było pierwszym stałym obozem koncentracyjnym stworzonym przez nazistów po dojściu 30 stycznia 1933 roku Hitlera do władzy. Początkowo obóz był przeznaczony dla politycznych przeciwników Hitlera – przede wszystkim komunistów i socjaldemokratów. W okresie późniejszym w obozie więziono też księży, Żydów, Romów i rosyjskich jeńców wojennych. Pod koniec wojny najliczniejszą grupę więźniów stanowili Polacy.

W ciągu 12 lat przez obóz i jego podobozy przeszło łącznie ponad 200 tys. osób z całej okupowanej przez III Rzeszę Europy, w tym z Polski. Do wyzwolenia obozu przez Amerykanów 29 kwietnia 1945 roku śmierć poniosło w nim według danych muzeum Dachau 41 500 osób.

Obóz w Dachau stał się poligonem doświadczalnym i wzorem dla innych obozów koncentracyjnych tworzonych przez nazistów w innych częściach Niemiec i Europy. Większość komendantów innych obozów koncentracyjnych i zagłady przechodziła pierwsze szkolenie właśnie w Dachau, wśród nich późniejszy komendant obozu Auschwitz w okupowanej Polsce Rudolf Hoess. Były komendant Dachau, Theodor Eicke, awansował na szefa komórki nadzorującej całą sieć obozów koncentracyjnych.

Muzeum na terenie byłego obozu Dachau powstało dopiero w 1965 roku, dzięki wieloletnim staraniom byłych więźniów.

PODCASTY I GALERIE