
Starsi mieszkańcy Moskwy, zapytywani, czy ciężka konstrukcja z czerwonego marmuru i granitu powinna nadal pozostawać w śródmieściu rosyjskiej stolicy, odpowiadają często pytaniem: „A czy usunięto egipskich faraonów z ich piramid?”.
Mauzoleum, w którym spoczywa od 89 lat założyciel ZSRR Włodzimierz Iljicz Lenin (1870-1924,) zamknęło swe podwoje w połowie września 2012 roku, jednak tym razem nie w celu poddania mumii Lenina okresowym zabiegom konserwacyjnym, lecz dla uratowania samej budowli, której obecność w centrum Moskwy ma coraz mniej zwolenników.
Zdecydowano się na remont, ponieważ mauzoleum zalewała w środku woda, a budowla przechyliła się niebezpiecznie na jedną stronę. Zapadł się fundament, co doprowadziło do znacznej deformacji jej wnętrza.
Za wyjątkiem 1 360 dni podczas II wojny światowej, kiedy to zabalsamowane zwłoki Lenina zostały wywiezione ze względów bezpieczeństwa na Syberię, mauzoleum nigdy nie było zamknięte dłużej niż przez 2-3 miesiące.
Początkowo prace remontowe miały trwać tylko do 31 grudnia, ale eksperci budowlani uznali, że stan mauzoleum jest znacznie gorszy niż początkowo sądzono.
Dotąd mauzoleum, które spełnia również rolę trybuny, z której przywódcy ZSRR odbierali defilady wojskowe na Placu Czerwonym, poddawane było jedynie zewnętrznym remontom.
Według przeprowadzonego niedawno sondażu 61 proc. Rosjan – o 5 proc. więcej niż przed rokiem – uważa, że Lenin powinien spocząć pod ziemią – w mogile na cmentarzu.
25 proc. ankietowanych było za pozostawieniem go tam, gdzie jest.