
„My, 48 podpisanych niżej organizacji z 24 krajów, zdecydowanie potępiamy falę zatrzymań i prześladowań pokojowych demonstrantów, dziennikarzy, obrońców praw człowieka, aktywistów działających na rzecz społeczeństwa obywatelskiego, anarchistów i członków partii opozycyjnych na Białorusi” – piszą sygnatariusze listu.
Przypominają oni, że wg danych białoruskich i międzynarodowych organizacji praw człowieka, od 3 do 22 marca zatrzymano ponad 250 osób, w tym co najmniej 31 dziennikarzy. Nie mniej niż 110 osób skazano na kary aresztu od 3 do 15 dni.
W związku z tym przedstawiciele 48 organizacji zwracają się do Alaksandra Łukaszenki z szeregiem żądań. Domagają się od niego m.in. przestrzegania prawa do pokojowych zgromadzeń i wyrażania poglądów przez obywateli, zapewnienia praw dziennikarzy do wykonywania ich obowiązków zawodowych oraz niezwłocznego zwolnienia tych demonstrantów, dziennikarzy, opozycjonistów, działaczy społecznych oraz obrońców praw człowieka, którzy zostali już zatrzymani – czytamy na portalu belsat.eu.
Ostatnim punktem jest anulowanie prezydenckiego dekretu nr 3, który wywołał falę protestów społecznych, w których obywatele Białorusi występują przeciwko nałożeniu przez państwo „podatku od nieróbstwa”.
„Dekret narusza normy prawa międzynarodowego w dziedzinie praw człowieka” – nie mają wątpliwości sygnatariusze listu.