Jak informuje Radio Svoboda, początkowo aresztowanych oskarżono też o stosowanie przemoc wobec milicji. Jednak ostatecznie oczyszczono ich z tych zarzutów. Pozostały oskarżenia o udział w zamieszkach, bezprawne działania z użyciem substancji łatwopalnych. Oskarżeni mieli według prokuratora rzucać koktajlami Mołotowa w centrum Homla 10 sierpnia, dzień po wyborach prezydenckich. Kawalowowi zarzucono dodatkowo „angażowanie nieletniego w działania przestępcze”.
Najmłodszy ze skazanych Mikita Załatarou informował podczas procesu, nie dostaje lekarstw. Miał usłyszeć za to od konwojującego go funkcjonariusza: „Jesteś polityczny, więc zdechniesz”.
Wcześniej jego ojciec Michaił Załatarou informował, że syn został pobity w areszcie. Potwierdził to sam Mikita, który twierdził, że bito go nie tylko po zatrzymaniu w sierpniu, ale również 29 grudnia w homelskim areszcie śledczym. Świadkiem pierwszego pobicia przez milicję miał być jego 18-letni brat Uładzimir, którego zatrzymano razem z Mikitą. Skazany dziś 16-latek siedzi w areszcie bez przerwy od 11 sierpnia