• Sport
  • 15 listopada, 2024 18:25

Zamieszki podczas meczu Francja – Izrael w Paryżu. Zatrzymano 40 osób

Podczas napiętego meczu piłki nożnej pomiędzy reprezentacjami Francji i Izraela w Paryżu policja zatrzymała 40 osób, jednak szef paryskiej policji w piątek oświadczył, że ogromna operacja bezpieczeństwa zakończyła się sukcesem.

BNS
Zamieszki podczas meczu Francja – Izrael w Paryżu. Zatrzymano 40 osób

fot. Julien Mattia/ZUMAPRESS.com

Po atakach na kibiców izraelskiego klubu „Maccabi” w Amsterdamie w ubiegłym tygodniu, mecze Ligi Narodów UEFA na stadionie „Stade de France” w czwartek odbyły się pod nadzorem.

Wokół stadionu oraz wewnątrz niego patrolowało około 4 tys. policjantów i funkcjonariuszy francuskich służb bezpieczeństwa, a w ich działaniach wspierało 1,6 tys. pracowników ochrony cywilnej.

Reporter agencji prasowej AFP zauważył, że w pewnym momencie konieczna była interwencja ochroniarzy, by powstrzymać kibiców obu drużyn przed wdaniem się w bójki na trybunach.

Na opublikowanych w mediach społecznościowych filmach widać, jak kibice, niektórzy z flagami Izraela, biegną wzdłuż rzędów i krzyczą, podczas gdy członkowie ochrony oddzielają obie grupy.

„Rozpoczęły się bójki, które natychmiast zostały stłumione przez ochroniarzy” – powiedział szef paryskiej policji Laurent Nunez w wywiadzie dla telewizji „France 2”.

„Pod względem bezpieczeństwa mecz przebiegł bardzo dobrze” – dodał.

Według najnowszych danych, jedna osoba została zatrzymana tuż po incydencie, a kolejna po tym, jak została rozpoznana na nagraniach z kamer.

Mecz odbył się na stadionie, który mieści 80 tys. widzów. Tego dnia, mecz oglądało tylko 16 611 osób – co stanowi najmniejszą frekwencję na meczu reprezentacji Francji od momentu otwarcia stadionu pod koniec lat 90.

Mecz zakończył się remisem 0:0. Francja awansowała do ćwierćfinału Ligi Narodów.

Przypominamy, że ubiegłym tygodniu, po meczu Ligi Europy z „Ajaxem”, kibice „Maccabi” w Amsterdamie byli ścigani na skuterach i atakowani przez młodzież.

Według władz miasta, izraelscy kibice wcześniej spalili flagę Palestyny, zaatakowali taksówkę i skandowali hasła wymierzone do Arabów.

Burmistrz Amsterdamu Femke Halsema określiła te incydenty jako „toksyczny koktajl antysemityzmu i chuligaństwa”, a holenderski polityk skrajnej prawicy Geert Wilders oskarżył muzułmanów o przemoc.

Incydenty w Holandii miały miejsce w czasie, gdy na całym świecie nasiliły się antyizraelskie nastroje, a także w kontekście rosnącej liczby doniesień o aktach antysemityzmu, związanych z wojnami Izraela przeciwko grupom islamskim w Libanie i Strefie Gazy.

PODCASTY I GALERIE