
Decyzję UEFA o zorganizowaniu losowania przedstawiciele wileńskiego klubu uważają za kontrowersyjną. Ogółem z fazy grupowej Ligi Europejskiej zostały usunięte trzy kluby: Besiktas, Fenerbahce i Metalist Charków. W trzech przypadkach podjęto jednak różne decyzje.
W miejsce ukraińskiego Metalistu i tureckiego Besiktasu do kolejnego etapu zakwalifikowały się drużyny pokonane przez nie w poprzednich meczach: Paok Ateny i Tromso z Norwegii. Jedynie w przypadku Žalgirisu UEFA podjęła bezprecedensową decyzję o losowaniu, które, jak już wiemy, nie okazało się szczęśliwe dla wilnian.
Wczoraj piłkarze Žalgirisu Wilno zakończyli występ w eliminacjach Ligi Europejskiej. W meczu rewanżowym wilnianie ulegli FC Salzburg 0:2. W dwumeczu wynik stanowił 0:7.
Był to pojedynek drużyn różnego poziomu. Niemniej jednak na sztucznej murawie stadionu Litewskiej Federacji Piłki Nożnej (LFF) można było zaobserwować godną grę gospodarzy. Wilnianom, od pierwszych minut znajdującym się pod stałą presją i ostrzałem rywali, udało się zachować czyste konto do przerwy. W drugiej połowie Austriacy nadal stwarzali zagrożenie pod bramką Žalgirisu, co skutkowało dwoma golami strzelonymi w 59 i 72 minutach.
W ostatnich momentach meczu salzburczycy mogli zwiększyć przewagę, ale piłkę z linii bramkowej wybił Egidijus Vaitkūnas. Podczas całego meczu piłkarze Žalgirisu mieli zaledwie kilka okazji bramkowych i większą część spotkania spędzili na własnej połowie boiska. Niemniej jednak, wilnianie nie wyglądali na zdominowanych i robili wszystko, aby odwrócić losy meczu.
Niezmiernie pozytywnym akcentem spotkania była postawa piłkarzy po meczu. Zawodnicy obu drużyn razem podziękowali kibicom za doping. Rzadko się zdarza możliwość zaobserwowania czegoś takiego na boiskach piłkarskich.