„Szczęsny jest culer. Witamy” – przekazał klub w mediach społecznościowych, nawiązując do katalońskiej nazwy członków klubu i kibiców „Barcy”.
Nastąpiło to około godziny po tym, jak opuścił siedzibę FC Barcelona na Camp Nou, gdzie spotkał się m.in. z prezesem Joanem Laportą.
„FC Barcelona i zawodnik Wojciech Szczęsny doszli do porozumienia ws. współpracy do 30 czerwca 2025 roku” – dodano.
Szczęsny dołączył do Roberta Lewandowskiego, który barwy jednego z najbardziej znanych i popularnych klubów sportowych świata reprezentuje od dwóch lat.
Doświadczony golkiper przyleciał do stolicy Katalonii w poniedziałek, aby przejść testy medyczne, które – według doniesień medialnych – wypadły pomyślnie. We wtorek z kolei pojawił się na trybunach Estadi Olimpic Lluis Companys, z którego zespół korzysta w czasie przebudowy słynnego Camp Nou, by obejrzeć zwycięski mecz „Blaugrany” z Young Boys Berno (5:0) w Lidze Mistrzów, w którym jego kolega z drużyny narodowej zdobył dwa gole.
W połowie sierpnia Szczęsny rozwiązał kontrakt z Juventusem Turyn, a wkrótce potem ogłosił zakończenie kariery. Sytuacja diametralnie zmieniła się przed tygodniem, gdy poważnej kontuzji kolana nabawił się podstawowy golkiper „Barcy” Marc-Andre ter Stegen. Niemiec przeszedł już operację i wiadomo, że do końca sezonu nie zagra.
Jego miejsce między słupkami zajął 25-letni, ale mało ograny Inaki Pena, który do tej pory był rezerwowym. Władze wicemistrza Hiszpanii zaczęły sondować możliwość pozyskania doświadczonego zawodnika na tę pozycję, jednak z racji zamkniętego już okienka transferowego w grę wchodził tylko gracz bez przynależności klubowej. Wybór trenera Hansiego Flicka i szefów klubu padł na Szczęsnego, na co dzień bliskiego kolegę Lewandowskiego, którego prowadzący od lata „Dumę Katalonii” Niemiec świetnie zna ze wspólnej pracy w Bayernie Monachium.
Szczęsny przebywał w Hiszpanii, gdyż ma dom w Marbelli i po wstępnym uzgodnieniu warunków rozpoczął indywidualne treningi. W niedzielę „zielone światło” na pozyskanie Polaka dała Barcelonie La Liga, gdyż mający kłopoty finansowe klub musi prowadzić restrykcyjną politykę w tym względzie. Wykorzystany został jednak zapis, że w przypadku długotrwałej kontuzji bramkarza „Barca” może zakontraktować nowego, o ile przeznaczy na jego zarobki do 80 proc. pensji ter Stegena. Były golkiper biało-czerwonych ma zarabiać ok. trzech milionów euro brutto. Jak tylko będzie to możliwe, Polak zacznie zajęcia z zespołem.
W najbliższych spotkaniach pierwszym bramkarzem wciąż będzie jednak wychowanek „Barcy” Pena, który w sobotę wpuścił cztery gole w spotkaniu z Osasuną Pampeluna, przegranym przez lidera hiszpańskiej ekstraklasy 2:4. Polak ma najwcześniej wystąpić 20 października przeciwko Sewilli, po przerwie na rozgrywki reprezentacyjne, kiedy będzie mógł szlifować formę pod okiem klubowych szkoleniowców.
„Choć nowy bramkarz „Blaugrany” pojawia się w bardzo szczególnej sytuacji, nie można zaprzeczyć, że jego życiorys daje wszelkie możliwe gwarancje” – napisano na stronie internetowej klubu przedstawiając Polaka.
Szczęsny pochodzi z Warszawy i jest synem Macieja Szczęsnego, który również był bramkarzem i grał w reprezentacji Polski. W wieku 16 lat przeszedł z Legii Warszawa do akademii Arsenalu Londyn. W seniorskim futbolu grał w ekipie „Kanonierów” właśnie, angielskim Brentfordzie oraz włoskich Romie i Juventusie Turyn. Zdobył wiele trofeów, m.in. po trzy razy mistrzostwo i Puchar Włoch.
W drużynie narodowej rozegrał 84 mecze, najwięcej spośród golkiperów. Zadebiutował 18 listopada 2009 w towarzyskim spotkaniu z Kanadą w Bydgoszczy (1:0). Był uczestnikiem mistrzostw Europy w 2012, 2016, 2021 i 2024 roku oraz mistrzostw świata 2018 i 2022.
Jego ostatnim oficjalnym występem był mecz Euro 2024, w którym biało-czerwoni 21 czerwca ulegli w Berlinie Austriakom 1:3. I ta liczba prawdopodobnie już nie wzrośnie. Według portalu Meczyki.pl Szczęsny rozmawiał już z selekcjonerem Michałem Probierzem i poinformował go, że nie zamierza więcej występować w kadrze. Podobno przed spotkaniem Ligi Narodów z Portugalią na PGE Narodowym w Warszawie chciałby się pożegnać z partnerami z kadry i kibicami.
Szczęsny będzie szóstym polskim sportowcem zakładającym koszulkę FC Barcelona. Poza Lewandowskim, od tego lata w kobiecej drużynie piłkarskiej występuje Ewa Pajor, a wcześniej barwy tego klubu reprezentowali piłkarze ręczni Bogdan Wenta i Kamil Syprzak oraz koszykarz Maciej Lampe.
FC Barcelona to legendarna sportowa marka, jeden najpopularniejszych klubów na świecie, mający kibiców w każdym zakątku globu.
Do tej pory klub z Katalonii 27-krotnie zdobył mistrzostwo Hiszpanii, 31 razy Puchar Króla Hiszpanii i 14-krotnie krajowy Superpuchar. Kolekcję trofeów uzupełnia pięć triumfów w Pucharze Europy/Lidze Mistrzów, cztery w nieistniejącym już Pucharze Zdobywców Pucharów oraz pięciokrotne sięgnięcie po Superpuchar Europy oraz trzy zwycięstwa w Klubowych Mistrzostwach Świata.
Wcześniej w Barcelonie występowało wielu wybitnych piłkarzy, m.in. Holender Johan Cruyff, Argentyńczyk Diego Maradona, Anglik Gary Lineker, Brazylijczycy Romario, Ronaldo czy Neymar oraz Argentyńczyk Lionel Messi, który jest rekordzistą w liczbie rozegranych spotkań (778) i zdobytych goli (672).