Williams jest bardzo niewygodną przeciwniczką dla Polki. W imprezach rangi WTA grały ze sobą dziewięć razy i pochodząca z Krakowa zawodniczka nie wygrała ani razu. Radwańska jedyny mecz z Amerykanką wygrała w Pucharze Hopmana, ale te rozgrywki traktowane są jako turniej towarzyski.
„Ta nawierzchnia sprzyja Radwańskiej, nastawcie się na dużo długich wymian. Szkoda, że to nie będzie finał” – powiedziała jednak ostrożnie Amerykanka.
Mecz z Halep Williams zdominowała. Rumunka nie miała żadnych szans, a cały pojedynek trwał zaledwie 68 minut. Amerykanka o Radwańskiej wypowiada się jednak w samych superlatywach.
„Agnieszka doskonale wie, jak grać wielkie mecze na dużych imprezach. Ona jest profesjonalistką w każdym calu. Bardzo dobrze biega, a do tego nawierzchnia będzie jej sprzyjać, bo jest bardzo wolna. Uwielbiam oglądać to, jak Aga gra, a poza kortem to jedna z najmilszych osób jakie znam. To będzie świetny pojedynek. Szkoda, że to nie finał. Ona chyba jeszcze nigdy tu nie wygrała i pewnie bardzo chce to zmienić” – powiedziała Williams.
W Indian Wells Radwańska na otwarcie Polka miała „wolny los”, a później wygrała – kolejno – ze Słowaczką Dominiką Cibulkovą 6:3, 3:6, 7:5, Rumunką Monicą Niculescu 6:2, 6:1 oraz Serbką Jeleną Jankovic 6:3, 6:3. W ćwierćfinale rozprawiła się z Czeszką Petrą Kvitovą 6:2, 7:6 (7-2).
27-letnia zawodniczka z Krakowa dwa lata temu dotarła w Kalifornii do finału, a rundę wcześniej odpadła w 2010 roku. W poprzednim sezonie została wyeliminowana w 3. rundzie.
Radwańska bez względu na wynik piątkowego meczu z Williams od poniedziałku będzie wiceliderką rankingu WTA. Wróci na to miejsce po raz pierwszy od 8 września 2012 roku.