Zajmujący 21. miejsce w rankingu ATP Tour Janowicz nie miał większych problemów z pokonaniem 38. na światowej liście rywala, z którym zmierzył się pierwszy raz w karierze.
Największym atutem łodzianina w piątkowym pojedynku był potężny serwis. W ostatnim gemie widzowie nie obejrzeli ani jednej wymiany, bowiem 23-letni Polak posłał cztery asy z rzędu (w całym spotkaniu 18 przy trzech takich zagraniach ze strony starszego o siedem lat rywala) i w ten sposób zakończył trwający 70 minut pojedynek.
Janowicz „pomścił” tym samym Michała Przysiężnego, który został wyeliminowany przez Roger-Vasselina w pierwszej rundzie.
W walce o drugi w karierze występ w finale turnieju ATP łodzianin zmierzy się ze zwycięzcą meczu pomiędzy rozstawionym z numerem piątym Francuzem Gaelem Monfilsem (pokonał w pierwszej rundzie Łukasza Kubota) i turniejową „szóstką” Finem Jarkko Nieminenem.
Przysiężny jako jedyny z biało-czerwonych zgłosił się także do debla. W parze z Ukraińcem Aleksandrem Niedowjesowem również zakończył występ po jednym meczu.