Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, odskakując już w pierwszych minutach (10:3 i 17:8). Wilnianie nie zamierzali jednak tak łatwo się poddawać i szybko wynik wyrównali, chociaż pierwszą kwartę zakończyli ustępując (20:23).
Role całkowicie się odwróciły w drugiej kwarcie, gdzie Rytas prowadził nawet dziesięcioma punktami (37:27). Ten zimny prysznic dosyć szybko obudził koszykarzy Žalgirisu, którzy przejęli inicjatywę, jeszcze przed przerwą odrobili straty (44:38) i nie oddali jej już do końca spotkania. W drugiej połowie meczu Lietuvos rytas przez jakiś czas próbował jeszcze nawiązać walkę, niestety, bezskutecznie. Decydująca kwarta w wykonaniu gospodarzy była koncertowa i mogli się oni cieszyć z drugiego w tym sezonie zwycięstwa nad rywalami – 91:77.
W spotkaniu zadebiutował nowy nabytek wilnian, Simas Jasaitis. Koszykarz na parkiecie spędził ponad trzy minuty i do protokołu zapisał się trzema chybionymi rzutami i dwoma zbiórkami.
Pierwszy mecz gigantów, który się odbył w październiku w Wilnie, również wygrał Žalgiris. Wtenczas mistrzowie Litwy okazali się lepsi 84:82.
Žalgiris: Artūras Milaknis 16, James Anderson 13, Edgaras Ulanovas 12, Vaidas Kariniauskas 11, Artūras Gudaitis 10, Paulius Jankūnas 9.
Lietuvos rytas: Gediminas Orelik 28, Antanas Kavaliauskas 14, Adas Juškevičius 13), Krzysztof Ławrynowicz 8.