• Sport
  • 22 marca, 2025 12:12

Trener Litwy po meczu z Polską: „Musimy jak najszybciej wyrzucić smutek z głów”

Reprezentacja Litwy w piłce nożnej stoczyła w piątek zacięty i godny pochwały bój przeciwko Polsce na Stadionie Narodowym w Warszawie. Mimo solidnej gry i ambitnej postawy przez większość spotkania, Litwini w końcówce stracili gola i przegrali 0:1. Już w poniedziałek czeka ich kolejne wyzwanie – mecz z Finlandią w Kownie.

zw.lt
Trener Litwy po meczu z Polską: „Musimy jak najszybciej wyrzucić smutek z głów”

fot. Elvis Žaldaris

Po spotkaniu selekcjoner Edgaras Jankauskas nie krył rozczarowania wynikiem, jednak był dumny z postawy swoich zawodników.

Zagraliśmy solidny mecz przeciwko silnemu rywalowi. Wiedzieliśmy, czego się spodziewać, byliśmy dobrze przygotowani. Mieliśmy świadomość, że nie będziemy dominować i częściej to przeciwnicy będą przy piłce, ale chłopcy zaprezentowali się bardzo solidnie. Graliśmy kompaktowo w obronie, a gdy mieliśmy piłkę – potrafiliśmy z nią grać i trzymaliśmy się wcześniejszych założeń – mówił trener.

fot. PAP/Leszek Szymański

Podkreślił również, że Litwini mieli szansę zdobyć bramkę.

Tak jak w każdym meczu, stworzyliśmy sobie realną okazję. Wiedzieliśmy, że nie będzie ich wiele, ale trzeba wierzyć. Chłopcy mogą być dumni z tego, jak zagrali i ile wysiłku włożyli. Stracona bramka? Nie wiem… chyba tylko człowiek pobłogosławiony mógł tak trafić – dodał z żalem.

fot. PAP/Leszek Szymański

Selekcjoner zaznaczył też, jak ważne było wsparcie kibiców.

To było fenomenalne. Słyszeliśmy ich i przy hymnie, i w trakcie meczu, i po nim. W imieniu całej drużyny ogromne podziękowania – to naprawdę daje zawodnikom siłę i inspiruje – mówił Jankauskas.

Przekaz dla zespołu był jasny: nie możemy przyzwyczajać się do porażek, ale też nie możemy się nimi zadręczać. Przed nami kolejny mecz i trzeba być gotowym. Graliśmy z myślą, z wiarą i pewnością siebie. Może trochę odstajemy klasą, ale pokazaliśmy, że nie jesteśmy daleko. Te różnice nadrobiliśmy walką – byliśmy solidni, zwarci w defensywie, dobrze operowaliśmy piłką i stworzyliśmy groźne sytuacje – dodaje.

fot. PAP/Piotr Nowak

Choć bramkę zdobył gwiazdor polskiej reprezentacji Robert Lewandowski, Jankauskas uważa, że jego zespół dobrze sobie z nim radził.

Uważam, że bardzo dobrze sobie z nim poradziliśmy, zresztą z całą ofensywą rywala. Nie widziałem, by Lewandowski zrobił coś więcej – to zawodnik, który przez całą karierę strzela 20–30 goli na sezon, jeden z najlepszych napastników tego wieku. Nie dziwi, że to on trafił, ale mimo wszystko nie zdominował gry – zauważył trener.

fot. PAP/Leszek Szymański

Na zakończenie Jankauskas wezwał drużynę do podniesienia głów i kontynuowania pracy w tym samym duchu.

Zawodnicy są smutni i to naturalne. Wszyscy czujemy, że mogliśmy wyjechać stąd z przynajmniej jednym punktem. Ale ten smutek trzeba jak najszybciej wyrzucić z głowy i skupić się na kolejnym meczu. Jeśli będziemy dalej tak grać, to bramki i punkty przyjdą – podsumował.

PODCASTY I GALERIE