Polka wycofała się po nieco ponad ośmiu kilometrach biegu na dochodzenie na 9 km w Val di Fiemme. Zawody po raz pierwszy w karierze wygrała Norweżka Marit Bjoergen.
Kowalczyk do rywalizacji przystąpiła piąta, siedem minut po prowadzącej Bjoergen. Kulminacyjnym punktem ostatniego etapu jest wspinaczka na stok Alpe Cermis. Polka, która wygrała cztery z poprzednich ośmiu edycji TdS, po 8,1 km była dziewiąta. Na kolejnym pomiarze czasu – po 8,5 km – już się nie pojawiła.
„Justyna zemdlała i została odwieziona do szpitala. To wszystko co w tej chwili wiem” – powiedział PAP Rafał Węgrzyn, asystent trenera Aleksandra Wierietielnego.
Bjoergen natomiast utrzymała wypracowaną wcześniej przewagę. Kolejne miejsca na podium zajęły jej rodaczki. Druga była Therese Johaug – 1.39,2 straty, a trzecia Heidi Weng – 1.59,5.
Na starcie stanęły jeszcze dwie reprezentantki Polski. Sylwia Jaśkowiec była 16. – 11.41,7 straty, a Kornelia Kubińska 21. – 14.50,8.