23-letni sportowiec świetnie rozpoczął bieg indywidualny na 20 km i swoją formę potwierdził już w pierwszym strzelaniu. Tu Litwin był bezbłędny i do prowadzącego tracił tylko 15,8 sekundy.
Stuprocentową skuteczność Tomas utrzymał też na następnych dwóch punktach strzeleckich i na ostatnie okrążenie wyjechał jako drugi zawodnik (+7,9 sek.). Niestety, w decydującym momencie, kiedy medal był na wyciągnięcie ręki, ona zadrżała.. W ostatnim strzelaniu biathlonista chybił 3 razy i zaprzepaścił szanse na wysokie miejsce.
Na mecie Litwin był 23, tracąc do zwycięzcy Martina Fourcade’a 3 min 7,2 sek.
„Nie bardzo pamiętam, czy drżała ręka na ostatnim strzelaniu. Wyglądało, że strzelam nie ja. Nie mogłem się skontrolować. O medalu nie myślałem.. Mój medal pozostał na strzelnicy” – po biegu relacjonował Tomas.