
Polacy zwyciężyli zdecydowanie, uzyskując 931,5 pkt. Wyprzedzili Austriaków – 919,2 pkt oraz Niemców – 910,7 pkt.
W ekipie trenera Stefana Horngachera nie było słabego punktu, choć na półmetku zajmowała drugie miejsce, tracąc do prowadzącej drużyny gospodarzy 2,3 pkt.
W drugiej serii skoków już po pierwszej grupie zawodników, w której wystąpił Żyła, Polacy objęli prowadzenie i stopniowo powiększali przewagę nad rywalami. Stochowi do przypieczętowania zwycięstwa wystarczyło uzyskać 122 m, a osiągnął w niekorzystnych warunkach 126,5 m.
Był to najkrótszy z ośmiu skoków reprezentantów Polski. Żyła uzyskał 134 i 138 m, Kubacki – 134 i 137,5, Kot – 137,5 i 133,5, a Stoch w pierwszej serii – 134 m. Taką regularnością nie mógł pochwalić się żaden inny zespół.
To, że Polacy nie prowadzili już po pierwszej serii, było zasługą Andreasa Wellingera. Niemiec wylądował na 145. metrze, najdalej w sobotnim konkursie, i nawet słaba próba Richarda Freitaga (121,5 m) nie pozbawiła gospodarzy pierwszego miejsca.
Decydujące o losach konkursu okazały się drugie skoki w drugiej grupie zawodników. Nie zawiódł Kubacki, natomiast fatalnie wypadł Stephan Leyhe, uzyskując tylko 120 m. W ten sposób Niemcy nie tylko pogrzebali szansę na zwycięstwo, ale jeszcze musieli walczyć z Austriakami o drugie miejsce, z którymi ostatecznie przegrali.
Polakom po konkursie dopisywały humory. – Oddaliśmy dzisiaj osiem dobrych, równych skoków. Pokonaliśmy Niemców na ich terytorium i dobrze skaczących Austriaków, więc jesteśmy z siebie bardzo zadowoleni – powiedział Kot w rozmowie z TVP.
Żyła, zapytany o nieudane skoki w serii próbnej, żartował. – Skoki były dobre, tylko krótkie – rzucił z uśmiechem. – Realizowałem to, co z trenerem wypracowałem w ostatnim czasie – dodał Kubacki.
Zawodnikom pogratulował prezydent RP Andrzej Duda. „Wielkie brawa dla naszych Skoczków, Trenera i Ekipy! Jesteście wspaniali. Dziękujemy!:-)” – napisał na Twitterze.
Było to drugie w historii zwycięstwo Polaków w drużynowym konkursie PŚ. Poprzednio drużyna, startująca w tym samym składzie, triumfowała 3 grudnia 2016 roku w niemieckim Klingenthal. Przed tygodniem w Zakopanem biało-czerwoni – także w tym samym zestawieniu – nieznacznie przegrali z Niemcami.
W niedzielę w Willingen zaplanowano zawody indywidualny. Oprócz czterech sobotnich zwycięzców wystąpią w nich Stefan Hula i Jan Ziobro. Stoch, lider PŚ, triumfował w czterech ostatnich konkursach cyklu: w Bischofshofen, dwukrotnie w Wiśle oraz w Zakopanem.