
Polacy byli rozstawieni z numerem ósmym.
W stolicy Francji nigdy nie grało im się najlepiej – tylko dwukrotnie dotarli do ćwierćfinału (w 2010 i 2013 roku), a po raz trzeci pożegnali się z imprezą już w pierwszej rundzie.
Obecny sezon w ogóle nie jest dla nich zbyt udany – zanotowali 13 zwycięstw i doznali, łącznie z wtorkową, 12 porażek.
Lepiej poszło Katarzynie Piter. Polka wraz z Gruzinką Oksaną Kałasznikową po wygranej z Amerykanką Christiną McHale i Chanelle Scheepers z RPA 2:6, 7:6 (7-4), 6:1 awansowała do drugiej rundy debla kobiet.
Kolejne rywalki dla polsko-gruzińskiej pary wyłoni pojedynek rozstawionych z numerem czwartym Czeszki Kvety Peschke i Słowenki Katariny Srebotnik z Amerykankami Lauren Davis i Megan Moulton-Levy.