Reprezentacja Litwy przegrywa z Rumunią, Polacy pokonują Serbię

Kadra narodowa Litwy w spotkaniu towarzyskim w Rumunii, przegrała z reprezentacją tego kraju 1:0. Był to debiut nowego szkoleniowca Litwy, Edgarasa Jankauskasa. Na stadionie w Poznaniu reprezentacja Polski wygrała z Serbią 1:0 (1:0). Był to jeden ze sprawdzianów przed czerwcowym turniejem Euro 2016.

IAR

Fot. PAP / Bartłomiej Zborowski

W pojedynku z widoczną przewagą rumuńskich piłkarzy pierwsza i jedyna bramka padła w 66 minucie. Pomocnik Nicolae Stanciu, silnym ciosem poza granicami pola karnego wymusił kapitulację litewskiego bramkarza.

Litwa także miała szans na zdobycie bramki rywala. Pod koniec pierwszej połowy napastnik reprezentacji Litwy – Lukas Spalvis wykonał niebezpieczny rzut wolny, który nie zakończył się sukcesem. To była najbardziej niebezpieczna akcja Spalvisa w tym pojedynku, ponieważ rumuńska defensywa bardzo uważała na gwiazdę ekstraklasy duńskiej.

Było to już 10 spotkanie drużyn. 9 zwycięstw na swoim koncie ma reprezentacja Rumunii, a jedna wygrana należy dla Litwy. w 2010 roku podczas eliminacji na Mundial 2010 roku, litewska reprezentacja sensacyjnie pokonała Rumunów 3-0

W spotkaniu które udbyło się w Poznaniu, Serbowie z pierwszych minut pojedynku głęboko się cofnęli, pozwolili Polakom prowadzić grę, a sami czekali na kontry. I jedna z nich prawie przyniosła im bramkę. Tuż przed polem karnym rywala faulował Salamon, a strzał z rzutu wolnego Adema Ljajicia na poprzeczkę sparował Łukasz Fabiański, a dobijający piłkę głową na pustą bramkę Branislav Ivanović fatalnie się pomylił.

Bramka padła na 28 minucie. Lewandowski zatańczył z piłką w polu karnym przy linii końcowej, zagrał wzdłuż bramki, a Nikola Maksimović wybił ją przed siebie. Na piętnastym metrze czekał już na piłkę Jakub Błaszczykowski, który strzałem z powietrza w róg bramki nie dał szans bramkarzowi na skuteczną interwencję.

Drugą połowę świetnie mógł rozpocząć Arkadiusz Milik, ale jego podkręcony strzał lewą nogą trafił w słupek. Piłkarze z Bałkanów pomysł na grę mieli tylko do szesnastego metra od bramki Wojciecha Szczęsnego, który w przerwie zmienił Fabiańskiego.

Swoją okazję miał też powracający do gry po kontuzji Grzegorz Krychowiak, ale jego strzał z pierwszej piłki nieznacznie minął słupek.

W 90. minucie piłkę meczową mieli jednak Serbowie. Po rzucie rożnym z pięciu metrów głową uderzał Slobodan Rajković, ale Szczęsny instynktownie odbił piłkę. W doliczonym czasie gry polski bramkarz wygrał pojedynek sam na sam i uratował kolegom zwycięstwo.

Przed mistrzostwami Europy biało-czerwonych czekają już tylko trzy pojedynki towarzyskie. Kolejny czeka ich w sobotę we Wrocławiu, gdzie podopieczni Nawałki zmierzą się z Finlandią. W czerwcu zagramy z Holandią i Litwą.

Zobacz Więcej
Zobacz Więcej