
W Italii wyprzedził Nowozelandczyka Haydena Paddona i Belga Thierry’ego Neuville’a (obaj Hyundai I20 WRC).
Broniący tytułu Ogier w tym sezonie triumfował także w Monte Carlo, Szwecji i Meksyku. Łącznie ma już w dorobku 28 zwycięstw. Z kolei w Argentynie najlepszy był Brytyjczyk Kris Meeke (Citroen DS3 WRC), zaś w Portugalii – Fin Jari-Matti Latvala (VW Polo WRC).
Długo na Sardynii liderował Paddon, który jednak jeszcze podczas sobotnich odcinków specjalnych został wyprzedzony przez Francuza.
Po kłopotach z samochodem w poprzednich dniach (m.in. awaria skrzyni biegów i uszkodzenie tylnego zawieszenia) w niedzielę, choć już bardziej treningowo, do ścigania wrócił Robert Kubica (Ford Fiesta WRC).
W niedzielę krakowianin jechał już bez „przygód”, w drugim przejeździe odcinka Olmedo-Monte Baranta (11,2 km) uzyskał czwarty czas. Na ostatnim OS-ie Cala Flumini (11,7 km) miał szósty rezultat, o 13,1 s gorszy od zwycięzcy Ogiera.
Ostatecznie Kubica został sklasyfikowany w rajdzie na 30. pozycji ze stratą 1:15.13,4 do broniącego tytułu Ogiera.
„To był dla nas skomplikowany weekend, mieliśmy wiele problemów. Wiemy, nad czym musimy pracować, staramy się poprawić. Mam nadzieję, że Rajd Polski będzie lepszy” – skomentował swój występ Kubica.
W klasyfikacji MŚ Ogier zgromadził 133 pkt, niemal dwukrotnie więcej niż drugi Norweg Mads Ostberg – 67. Kubica ma na koncie dwa „oczka”.