
Kubica i jego pilot Maciej Szczepaniak utknęli na 18. kilometrze trasy drugiego z piątkowych odcinków specjalnych Rajdu Meksyku. Jak relacjonował po powrocie do bazy mistrz świata WRC-2 z 2013 roku, z powodu zmiany przyczepności zrobiło się bardzo ślisko i samochód polskiej załogi uderzył w skarpę.
Polacy wymienili uszkodzone przednie koło, ale okazało się, że dodatkowo zgięty jest drążek kierowniczy. Próbowali jechać dalej, ale w pewnym momencie drążek urwał się, a kierowca stracił panowanie nad autem, które przekoziołkowało. Po oględzinach w bazie rajdu okazało się, że uszkodzenia nie są zbyt duże i wszystko wskazuje na to, że mechanikom uda się przygotować samochód na kolejny dzień rajdu.
Podobne problemy mieli w piątek Belg Thierry Neuville i Brytyjczyk Kris Meeke.
Po dziesięciu odcinkach specjalnych Kubica jest sklasyfikowany na 27. miejscu ze stratą ponad 48 minut do Ogiera.