Załoda Benediktas Vanagas i Andrej Rudnicki (+18.11) na piątym etapie zajęli 14. miejsce i w generalce 37. Rajdu Dakar wspięli się na 16. pozycję, a do lidera tracą około 2,5 godziny. Awansował również Antanas Juknevičius, jadący z pilotem Edvardasem Duobą. Drużyna na metę wpadła 55., a w generalce klasyfikowana jest na 63. miejscu.
Najlepszy z Polaków był 7. Krzysztof Hołowczyc od startu utrzymywał się w czołówce, a na mecie był wolniejszy od zwycięzcy o niespełna 9 minut. Olsztynianin w klasyfikacji generalnej awansował na czwarte miejsce.
Etap wygrał Rosjanin Władimir Wasiliew. Drugie miejsce wywalczył Saudyjczyk Yazeed Al-rajhi, wolniejszy od zwycięzcy tylko o 20 sekund, a trzecie Amerykanin Robby Gordon – strata 1.25. Na czwartej pozycji na mecie zameldował się lider klasyfikacji kierowców samochodów Katarczyk Nasser Al-Attiyah, który stracił do Rosjanina 3.24.
Nie jedzie już Francuz Guerlain Chicherit. Na 3 km trasy jego Buggy zapaliło się. Załodze udało się pożar komory silnikowej ugasić, ale uszkodzenia były zbyt poważne i jazdy nie można było kontynuować. Wycofał się także słynny Hiszpan Carlos Sainz. Rajdowy mistrz świata w 1990 i 1992 roku, a w 2010 triumfator Rajdu Dakar wielokrotnie dachował w końcówce etapu, a jego Buggy zostało kompletnie zniszczone.
Najszybszy w rywalizacji quadów na 5. etapie Rajdu Dakar był Rafał Sonik. Krakowianin, który prowadzenie w rywalizacji quadów objął po zwycięstwie na 4. etapie, umocnił się na pozycji lidera.
Drugie miejsce w czwartek, tak jak poprzedniego dnia, wywalczył Chilijczyk Ignacio Casale, meldując się na mecie z 10.51 min. straty do Sonika. Trzecie miejsce niespodziewanie zajął 19-letni Argentyńczyk Jeremias Gonzalez, tracąc 21.41, który tuż przed metą wyprzedził doświadczonego Urugwajczyka Sergio Lafuente – 22.31.