Benediktas Vanagas i Antanas Juknevičius skutecznie zrewanżowali się za niepowodzenia na dziewiątym etapie. Załoga Vanagasa awansowała na 37 pozycję, kończąc etap z czasem 5 godz. 4 min. 20 sek.
Tymczasem startujący z 64 miejsca Antanas Juknevičius finiszował 39, przegrywając zwycięzcy etapu N. Al-Attiyahowi 3 godz. 1 min. 15 sek. Preliminarnie, Juknevičius zajmuje 49 pozycję w klasyfikacji generalne. Pozycja może się zmienić, gdy finiszują rywale Litwina.
Wszystkie cztery polskie załogi są w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej po dziesięciu etapach Rajdu Dakar. Środowy odcinek długości 631 km najszybciej z ekipy Poland National Team pokonał autem Mini Krzysztof Hołowczyc, który uzyskał piąty czas dnia.
Po dziesięciu etapach Hołowczyc z rosyjskim pilotem Konstantynem Żylcowem (X-Raid/Lotto Team) są na szóstej pozycji, byli motocykliści Marek Dąbrowski i Jacek Czachor – na siódmiej, Adam Małysz z Rafałem Martonem (wszyscy Orlen Team) awansowali na dziewiąte miejsce, zaś Martin Kaczmarski z Portugalczykiem Filipe Palmeiro (X-Raid/Lotto Team) – na dziesiąte.
Liderem jest nadal Hiszpan Nani Roma, ale jego przewaga nad Francuzem Stephanem Peterhanselem stopniała do zaledwie dwóch minut 15 sekund.
O tym, jak bezwzględna potrafi być najsuchsza na świecie pustynia, przekonał się dość boleśnie utytułowany Carlos Sainz – zwycięzca Rajdu Dakar z 2010 roku. El Matador uległ wypadkowi i został przewieziony do szpitala. Na szczęście Hiszpanowi nie stało się nic poważnego, jednak auto nie nadawało się do kontynuowania jazdy.
W gronie motocyklistów Jakub Przygoński (Orlen Team) od szóstego etapu pozostaje na siódmej pozycji. Prowadzi Hiszpan Marc Coma. Wśród quadowców na trzecim miejscu jest nadal kapitan reprezentacji Polski Rafał Sonik, który do lidera, Chilijczyka Ignacio Casale, ma stratę godziny i 15 minut.
W czwartek – jedenasty, bardzo trudny etap z Antofagasty do El Salvadoru, niewielkiego miasta górniczego w samym środku pustyni Atakama. Zaraz po starcie na trasę odcinka specjalnego długości 605 km, na którym znajdować się będzie aż 17 punktów kontroli pomiaru czasu, zawodnicy zaczną stromą wspinaczkę na wysokość 3000 m.