
Obaj zawodnicy wygrali w piątek swoje pojedynki singlowe w Orlen Arenie. Berankis pokonał Łukasza Kubota 6:2, 6:4, 6:3, zaś Janowicz okazał się lepszy od Laurynasa Grigelisa 7:6 (7-3), 6:3, 6:4.
Gospodarze liczą na to, że łodzianinowi pomoże fakt, iż miał więcej czasu na odpoczynek od niedzielnego rywala. Berankis bowiem wystąpił także w sobotnim spotkaniu deblowym. Wraz z Grigelisem musieli uznać wyższość Kubota i Marcina Matkowskiego 4:6, 4:6, 6:7 (1-7).
Zgodnie ze statystykami na stronie ATP będzie to druga konfrontacja 51. na światowej liście Janowicza z 76. w tym zestawieniu Berankisem. Pięć lat temu w challengerze w Akwizgranie lepszy był Polak.
W planie na niedzielę poza pojedynkiem pierwszych rakiet jest także spotkanie Grigelisa z Kubotem. Może jednak do niego nie dojść, o ile Janowicz wygra swój mecz w czterech lub pięciu partiach. Gdyby Polak zaś triumfował bez straty seta, to druga z gier zostanie skrócona do dwóch odsłon.
Litewsko-polski pojedynek pokaże litewska stacja BTV i polski Canal+ Family.
Zwycięzca meczu w Płocku zagra w drugiej rundzie w lipcu z Ukrainą.