
Gangnes odniósł pierwsze zwycięstwo w zawodach PŚ w karierze. Pozostałe miejsca na podium, podobnie jak po pierwszej serii, zajęli Słoweniec Peter Prevc i Norweg Johann Forfang.
W niedzielę warunki były bardziej sprzyjające niż dzień wcześniej, gdy po poważnych problemach udało się rozegrać tylko jedną serię.
Najgorzej wypadł Stoch, który w kwalifikacjach był czwarty, a w pierwszej serii konkursowej osiągnął tylko 87,5 m. Dwukrotny złoty medalista olimpijski z Soczi poprzednio poza czołową „20” w zawodach był w marcu w Lahti, gdy został sklasyfikowany na 45. pozycji. Niedzielny start to najgorszy występ tego skoczka od grudnia 2012 roku, kiedy nie przeszedł kwalifikacji w Kuusamo.
Po raz drugi w tym sezonie do finałowej serii awansował tylko jeden reprezentant Polski. W drugiej Hula zaliczył 98,5 m, co pozwoliło mu w ostatecznym rozrachunku awansować o cztery pozycje. 29-letni zawodnik tylko raz zanotował lepszy wynik – pięć lat temu był siódmy w Engelbergu.
Jego niedzielny rezultat jest najlepszym wynikiem zanotowanym przez jednego z biało-czerwonych w obecnej edycji PŚ. W kwalifikacjach drugiego konkursu w Lillehammer odpadł Klemens Murańka.
Gangnes podtrzymał dobrą passę rozpoczętą dzień wcześniej, gdy był drugi. Za niezgodny z przepisami strój zdyskwalifikowany został przed pierwszą próbą Norweg Andreas Stjernen, który w sobotę zajął trzecie miejsce.
Niemiec Severin Freund, który wówczas triumfował, w niedzielę wywalczył piątą lokatę. Zachował pozycję lidera w klasyfikacji generalnej (205 pkt), choć nad drugim Gangnesem ma tylko punkt przewagi. Trzeci jest Prevc (184 pkt). Najlepszy z Polaków – Stoch – spadł z 15. na 20. miejsce.
Kolejne zawody PŚ zaplanowano na 12-13 grudnia w rosyjskim Niżnym Tagile.