Real Madryt już od samego początku meczu dominował nad gośćmi. Cristiano Ronaldo po raz pierwszy mógł mieć powody do radości w 24 minucie, ale kopnął z 11 metrów nad poprzeczką. Pod koniec pierwszej połowy sędzia znów podyktował rzut karny dla „Królewskich” – tym razem Portugalczyk nie spudłował .Tuż po przerwie goście niespodziewanie wyrównali, a gola zdobył Portugalczyk gwinejskiego pochodzenia Bruma. Jednak w 67. minucie Ronaldo strzelił na 2:1, zdobywając 14. bramkę w ligowym sezonie. Wynik ustalił w 86. minucie rezerwowy Lucas Vazquez.
Fantastyczne zagrania zabójczego tria z Barcelony, a także sześć zwycięskich ostatnich spotkań z Realem Betis na Camp Nou pozycjonowała gospodarzy jako faworytów meczu.
Od pierwszych minut Barcelona panowała nad sytuacją na boisku, czego skutkiem było zwycięstwo granatowych 4:0 (2:0) . Jedną z bramek dla Barcelony zdobył w swoim 500 występie Lionel Messi. Co więcej katalończycy ustanowili nowy rekord w liczbie goli strzelonych w roku kalendarzowym i mają ich 180.
Dużo trudniejszy mecz okazał się dla piłkarzy Atletico Madryt, którzy dopiero na 88 minucie po skutecznym ataku Thomasa Partey oraz Angela Corea strzelili pierwszą bramkę w derby z ekipą Rayo Vallecano. Druga bramka w spotkaniu padła jeszcze po dwóch minutach, po tym jak Antoine Griezmann pięknym zagraniem przerzucił bramkarza drużyny oponentów.
Po 17 meczach kolejki Primera Division Barcelona plasuje się na pierwszej pozycji z 38 punktami (+25 różnica bramek), drugie miejsce zajmuje Atletico Madryt też z 38 punktami (+16 różnica bramek), a zamyka trójkę liderów Real Madryt z 36 punktami (+ 29 różnica bramek).