Spotkanie zaczęło się dla „Królewskich” nienajlepiej. Już w dziewiątej minucie z powodu kontuzji boisko opuścił Cristiano Ronaldo. Kiedy jednak w 35. minucie prowadzenie gościom dał Sergio Ramos wydawało się, że uraz Portugalczyka nie będzie miał znaczenia.
Real miał przewagę, ale więcej bramek już nie zdobył. Gospodarze natomiast niespodziewanie wyrównali w 85. minucie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego na gola strzałem głową zamienił Humberto Osorio.
Ten wynik mnóstwo radości sprawił piłkarzom Barcelony (85 pkt), którzy teraz mają los w swoich rękach. Mistrzostwo zdobędą jeśli wygrają dwa pozostałe mecze – na wyjeździe z Elche 11 maja i tydzień później, z obecnym liderem Atletico Madryt (88 pkt).
Atletico natomiast do tytułu wystarczą dwa remisy. Zanim zmierzy się z „Dumą Katalonii” podejmie Malagę. Realowi praktycznie pozostało liczyć na cud. Do lidera traci cztery punkty.