• Sport
  • 12 lutego, 2014 14:25

Premier League – pojedynek zranionych lwów

Według trenera Arsenalu Londyn Arsene'a Wengera, obecny sezon nie będzie postrzegany przez fanów "Kanonierów" przez pryzmat ostatniej porażki z Liverpoolem 1:5, ale przez to jak piłkarze zareagują po tej przegranej.

PAP
Premier League – pojedynek zranionych lwów

Fot. FB/ Arsenal Londyn

Dziś o godz. 21.45 Arsenal podejmie Manchester United.

Stołeczny zespół po 20 minutach sobotniego meczu z Liverpoolem przegrywał 0:4. Ostatecznie uległ 1:5. Przez tę porażkę Arsenal stracił prowadzenie w rozgrywkach ligowych na rzecz Chelsea. Wenger powiedział, że to spotkanie należy traktować jako jednorazową wpadkę.

„Przegrany mecz zawsze rozczarowuje. Jednak myślę, że to wypadek przy pracy. Tak to musimy traktować, bo w defensywie byliśmy stabilni. Została przerwana nasza seria dziesięciu meczów bez porażki, więc nie można traktować ostatniego meczu jak trendu i wzoru na cały sezon” – powiedział Wenger na przedmeczowej konferencji.

Według nieoficjalnych informacji Francuz w przerwie meczu z Liverpoolem miał być wściekły na swoich piłkarzy, po tym jak Wojciecha Szczęsnego pokonali: dwukrotnie Martin Skrtel oraz Raheem Sterling i Daniel Sturridge.

„W każdym sezonie następuje jakieś rozczarowanie. Teraz musimy pozytywnie zareagować. Właśnie przez to będziemy postrzegani w tym sezonie, a nie przez pryzmat tej porażki. Nasza postawa w środowym spotkaniu musi być zdecydowana” – dodał Wenger.

W bojowym nastroju do środowego meczu przystąpi Szczęsny. „Reprezentujemy jeden z największych klubów na świecie i to co zrobiliśmy na początku meczu z Liverpoolem było nie do przyjęcia. Musimy otrząsnąć się po tej porażce, wyciągnąć z niej wnioski i skupić się na meczu z Manchesterem United” – mówił bramkarz reprezentacji Polski na oficjalnej stronie „Kanonierów”.

Po trzech miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją pleców, do gry będzie gotowy napastnik Yaya Sanogo. Kontuzje nadal leczą Aaron Ramsey i Thomas Vermaelen. Z powodu czerwonej kartki będzie pauzował Mathieu Flamini.

Po 25. kolejkach Arsenal (55 pkt) traci do Chelsea Londyn jedno oczko. Z kolei Manchester United z dorobkiem 41 punktów zajmuje dopiero siódmą lokatę. „Czerwone Diabły” do „The Blues” mają 15 pkt straty.

PODCASTY I GALERIE