• Sport
  • 25 marca, 2014 10:13

Premier League – derby Manchesteru inne dla obu drużyn

Wtorkowy zaległy mecz ustępującego mistrza Manchesteru United z walczącym o tytuł Manchesterem City będzie wydarzeniem najbliższych dni w angielskiej ekstraklasie.

PAP
Premier League – derby Manchesteru inne dla obu drużyn

Fot. PAP/EPA

Sytuacja obu klubów z Manchesteru jest obecnie zupełnie inna. Wprawdzie piłkarze United awansowali do ćwierćfinału Ligi Mistrzów (drużyna City już odpadła w tych rozgrywkach), ale na krajowym podwórku znacznie lepiej radzą sobie podopieczni Manuela Pellegriniego.

W Premier League zajmują obecnie trzecie miejsce, ze stratą sześciu punktów do prowadzącej Chelsea (69), ale i z trzema zaległymi meczami.

„City ma wszystko w swoich rękach” – przyznał trener Chelsea Jose Mourinho, nawiązując do sytuacji w tabeli.

Tymczasem krytykowany za słabą postawę w Premier League Manchester United zajmuje dopiero siódme miejsce (18 punktów straty do lidera). Nie obroni mistrzostwa kraju, może mieć nawet problemy z zakwalifikowaniem się do Ligi Europejskiej.

Nad trenerem MU Davidem Moyesem zebrały się czarne chmury. Dopiero w ostatnich dniach Szkot mógł nieco odetchnąć. Najpierw jego zespół wyeliminował Olympiakos Pireus w 1/8 finału Ligi Mistrzów (0:2, 3:0), a kilka dni później wygrał 2:0 z West Ham United po dwóch golach Wayne’a Rooneya.

„Za każdy wygrany mecz dostaje się trzy punkty, ale tutaj jest dodatkowe znaczenie zwycięstwa w wielkim spotkaniu” – przyznał Moyes przed derbami na Old Trafford.

We wtorek nie będzie mógł skorzystać ze swojego najlepszego strzelca – Holender Robin van Persie doznał kontuzji kolana w rewanżowym spotkaniu z Olympiakosem Pireus i musi pauzować co najmniej miesiąc. Lokalny rywal też zagra osłabiony. Kontuzja uda wyeliminowała Argentyńczyka Sergio Aguero.

Tego samego dnia swój mecz rozegra czwarty Arsenal (62). „Kanonierzy”, którzy w sobotę ulegli Chelsea aż 0:6, podejmą Swansea. Arsene Wenger nie chciał długo roztrząsać przyczyn derbowej klęski. „Najlepszą odpowiedzią powinien być nasz mecz ze Swansea, a nie tłumaczenie się z pomyłek” – podkreślił wówczas szkoleniowiec Arsenalu.

Według „Daily Star” Wenger we wtorek da odpocząć bramkarzowi Wojciechowi Szczęsnemu i wystawi w pierwszym składzie Łukasza Fabiańskiego.

W środę wicelider Liverpool (65 pkt), który już ustanowił własny klubowy rekord pod względem goli w Premier League (82), zagra u siebie z broniącym się przed degradacją Sunderlandem.

PODCASTY I GALERIE