
Biało-czerwoni wcześniej pokonali Serbię 3:1. Dwa zwycięstwa na koncie mają także Niemcy. Obie ekipy są pewne gry w półfinale.
Czwartkowy wynik Polaków oznacza, że w Rio de Janeiro nie zagrają na pewno Serbowie. Drużyna prowadzona obecnie przez Nikolę Grbica po raz ostatni w igrzyskach nie wystąpiła w 1992 roku (biorąc pod uwagę występy jako Jugosławia oraz Serbia i Czarnogóra).
W Berlinie w drugiej grupie rywalizują mistrzowie olimpijscy Rosjanie, Europy – Francuzi, Bułgarzy i Finowie. Ostatni z tych zespołów nie ma już szansy na awans do czołowej czwórki turnieju. Nóż na gardle ma z kolei „Sborna”. Jeśli w czwartek (początek o 18) ulegnie Bułgarom, będzie musiała liczyć na cud, czyli zwycięstwo Finów z Francją. Inaczej także straci szansę na grę w igrzyskach.