
Mariusz Prudel i Grzegorz Fijałek oraz Jakub Szałankiewicz z Michałem Kądziołą byli faworytami zmagań w Wilnie. Biało-czerwoni zgodnie z oczekiwaniami bez problemu uporali się z rywalami.
W sobotnim półfinale wygrali z litewskimi duetami 2:0, nie tracąc przy tym seta. Andrius Gaidys i Paulius Matulis przegrali z Prudlem i Fijałkiem 11:12; 7:21, a Arnas Rumševičius i Lukas Každailis po zaciętej walce ulegli Szałankiewiczow i i Kądziole 19:21; 12:21.
Dzień później w decydującym pojedynku obie polskie pary również nie miały większych kłopotów z zapewnieniem sobie zwycięstwa. Prudel i Fijałek wygrali z Karlem Jaanim i Rainem Raudem 21:15, 21:16, a Kądzioła i Szałankiewicz uporali się z Kristo Kollo i Rivo Vesikiem 21:17, 21:19. Trzecie miejsce na turnieju zajęła reprezentacja Litwy.
„To był dla nas pierwszy turniej w tym sezonie i był tym ważniejszy, że jest etapem kwalifikacji do igrzysk” – podkreślił cytowany na stronie Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej (CEV) Kądzioła.
Dzięki triumfowi w Wilnie Polacy są pewni udziału w turnieju finałowym Pucharu Kontynentalnego, który rozegrany zostanie w czerwcu przyszłym roku z udziałem czterech ekip. Zwycięzca tych zawodów zagwarantuje sobie start w olimpijskich zmaganiach. Drużyny narodowe z miejsca drugiego i trzeciego zaś dostaną jeszcze jedną szansę na wywalczenie przepustki do Rio – wystąpią w późniejszym Pucharze Interkontynentalnym, z którego awansują dwie najlepsze drużyny.