
W najlepszej ósemce Champions League znaleźli się sami potentaci – trzy kluby hiszpańskie (Real Madryt, Atletico Madryt, FC Barcelona), po dwa niemieckie (Bayern Monachium, Borussia Dortmund) i angielskie (Chelsea Londyn, Manchester United) oraz przedstawiciel ligi francuskiej Paris Saint-Germain.
Otwarta formuła losowania w szwajcarskiej siedzibie UEFA sprawia, że na tym etapie rywalizacji może dojść do krajowych derbów, np. Realu z Barceloną. Gdyby tak się stało, w najbliższych 24 dniach oba zespoły zagrałyby ze sobą aż cztery razy. Do El Clasico dojdzie już w niedzielę 23 marca w lidze hiszpańskiej, następnie ewentualnie w LM (1/2-8/9 kwietnia) i w finale Pucharu Króla 16 kwietnia.
Kibice w Hiszpanii, ale nie tylko, ostrzą sobie apetyty na inne potyczki, np. Realu z Chelsea i Barcelony z Bayernem. Powodem są osoby trenerów Jose Mourinho (przeniósł się z Madrytu do Londynu) i Pepe Guardioli („transfer” ze stolicy Katalonii do Bawarii).
Aż 17 lat na udział w ćwierćfinale LM czekało Atletico, pozostałe kluby są raczej stałymi bywalcami tego etapu zmagań.
Ciekawie zapowiada się walka o koronę króla strzelców LM. Prowadzi Portugalczyk Cristiano Ronaldo z Realu – 13 bramek, przed Szwedem Zlatanem Ibrahimovicem (Paris St. Germain) – 10 i Argentyńczykiem Lionelem Messim (FC Barcelona) – 8. Lewandowski z dorobkiem 6 goli zajmuje piąte miejsce, ex aequo z Argentyńczykiem Sergio Aguero (Manchester City).
Półfinały LM zaplanowano na 22-23 i 29-30 kwietnia (losowanie 11 kwietnia w Nyonie), finał odbędzie się 24 maja w Lizbonie.