
„Szczęsny rządził dziś obroną FC Barcelony i swoimi paradami zapewnił jej zwycięstwo na wyjeździe” – oceniła pojedynek w stolicy rozgłośnia Antena1.
Portugalskie radio odnotowało, że osłabienie Barcelony zejściem z boiska Paua Cubarsiego, który w 22. minucie otrzymał czerwoną kartkę, zmotywowało tylko do gry polskiego golkipera.
“Wojciech Szczęsny przewyższył szybkością i umiejętnościami młodszego i dobrze dysponowanego w dzisiejszy wieczór bramkarza Benfiki Anatolija Trubina” – oceniła lizbońska rozgłośnia, uznając Polaka najlepszym zawodnikiem środowego pojedynku w Lizbonie.
Odnotowała, że polski golkiper uchronił Barcelonę co najmniej w siedmiu sytuacjach dogodnych do zdobycia gola.
„To był wieczór Wojciecha Szczęsnego. Niezaprzeczalnie Polak jest w bardzo wysokiej formie. I pomyśleć, że ten zawodnik był na przedwczesnej emeryturze” – podsumowało lizbońskie radio.
Z kolei portugalska stacja Sport TV przypomniała, że w środę bramki gości bronił ten sam golkiper, którego obwiniano za błędy w meczu Benfica – FC Barcelona z 21 stycznia. W pojedynku tym goście po zaciętym meczu pokonali lizbończyków 5:4.
“Szczęsny popełnił wówczas co najmniej dwa błędy, po których Benfica zdobyła bramki. Dziś widzieliśmy tego samego człowieka, lecz w odmiennej, doskonałej formie” – podsumowała portugalska telewizja.
Z kolei portal dziennika “A Bola” odnotował, że postawa drugiego Polaka w ekipie gości, Roberta Lewandowskiego, mogła zawieść niektórych kibiców. Zaznaczył jednak, że słabszy występ „osamotnionego” w środę w ataku zawodnika „Dumy Katalonii” wynikał z innego ustawienia Barcelony grającej w osłabieniu po czerwonej kartce Cubarsiego.