Kibice, którzy zdecydowali się śledzić przebieg rozgrywanego w nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego pojedynku rozstawionej z numerem trzecim Radwańskiej z Makarową, zostali nagrodzeni emocjonującym i wyrównanym widowiskiem.
W zaplanowanym na godz. 20 czasu litewskiego w niedzielę finale rywalizacji w Montrealu zmierzy się z Venus Williams. Będąca obecnie 26. rakietą świata Amerykanka w sobotę pokonała młodszą siostrę Serenę, liderkę listy WTA 6:7 (2-7), 6:2, 6:3. Z Radwańską wygrała pięć z ich ośmiu dotychczasowych pojedynków, ale w dwóch ostatnich – oba odbyły się w 2012 roku – lepsza była Polka.
Ta ostatnia po raz pierwszy zagra w decydującym spotkaniu turnieju Rogers Cup. Dotychczas jej najlepszym wynikiem w tych zawodach był półfinał, do którego dotarła dwukrotnie w latach nieparzystych (2011 i 2013), gdy rywalizacja toczy się w Toronto.
W tym sezonie w finale wystąpiła wcześniej raz. Na początku marca w Indian Wells, zmagając się z urazem nogi, przegrała z Włoszką Flavią Pennettą.