
Najlepszym zawodnikiem drużyny Lightning był jej 25-letni kanadyjski kapitan Steven Stamkos. W 34. minucie podawał do Fina Valtteriego Filppuli, który przymierzył w okienko, zaś pięć minut później pozostało mu tylko dołożyć kij po zagraniu Czecha Onderja Palata. Drugi gol padł w okresie, kiedy goście występowali w liczebnej przewadze.
W pierwszych ośmiu spotkaniach rundy play off Stamkos nie zdobył ani jednego punktu, a w czterech ostatnich za każdym razem wpisywał się na listę strzelców.
Trener Lightning Jon Cooper podkreślił bardzo dobrą grę swych hokeistów w defensywie. Noszący przydomek „Big Ben” bramkarz Ben Bishop (201 cm, 98 kg) nie przepuścił żadnego z 26 strzałów rywali. Po raz drugi w decydującej fazie rozgrywek zachował czyste konto. We wcześniejszych dwóch potyczkach przepuścił aż 10 bramek.
Ekipa z Florydy ma szansę rywalizować o Puchar Stanleya po raz pierwszy od 2004 roku. Szósty mecz, być może rozstrzygający, odbędzie się we wtorek w Amalie Arena w Tampa.
„Jeśli chcemy nadal walczyć o trofeum, musimy wspiąć się na wyżyny umiejętności i zagrać najlepsze spotkanie w sezonie” – powiedział szkoleniowiec zespołu Rangers Alain Vigneault.
Nowojorczycy udowodnili już wiele razy, że potrafią wychodzić z opresji W półfinale konferencji przegrywali z Washington Capitals już 1:3, podobnie jak rok temu na tym samym etapie z Pittsburgh Penguins.
W finale Wschodu hokeiści Chicago Blackhawks remisują z Anaheim Ducks 2-2.