Jonas Valančiūnas w ciągu 22 minut zdobył zaledwie 2 punkty i miał tyle samo zbiórek. Eksperci NBA twierdzą, żw to wszystko za sprawą Francuza Joachima Noah, który skutecznie dublował Litwina, zdobył 8 punktów i aż 13 razy asystował kolegom z drużyny.
Nie pomogła dobra gra DeMara DeRozana, który rzucił aż 32 punkty. Goście grali bardziej drużynowo, pięciu koszykarzy zdobyło ponad 10 oczek.
Skutecznie zagrał Donatas Motiejūnas, którego Houston Rockets zmietli ekipę Lakers z Miasta Aniołów 134:108. Donatas w ciągu 19 minut trafił 12 punktów, miał 5 zbiórek i i 2 przechwyty.
James Harden zdobył dla zwycięzców 29 punktów i miał także 11 asyst. W drużynie „Jeziorowców” wciąż niezdolni do gry są: Kobe Bryant, Pau Gasol i Steve Nash. Pod ich nieobecność wyróżnili się Wesley Johnson – 24 pkt oraz Kendall Marshall – 20 pkt i 16 asyst.
Marcin Gortat zdobył 14 punktów i miał 12 zbiórek, uzyskując 19. double-double w sezonie, a jego Washington Wizards pokonali w środę na wyjeździe Atlanta Hawks 114:97. W tabeli Konferencji Wschodniej „Czarodzieje” awansowali na piąte miejsce.
Wizards przerwali serię trzech porażek z rzędu. W Atlancie natomiast przegrali 11 poprzednich spotkań. W coraz większym kryzysie są za to Hawks. W lutym zdołali wygrać tylko jedno spotkanie, a to była ich siódma porażka z rzędu.