Carroll i DeRozan w sumie zdobyli 41 punktów dla kanadyjskiej ekipy, na boisku zachowali spokój i w strategicznych momentach wykazali się zimną krwią.
W najbardziej trudnym odcinku dla Raptors, świetnie się spisał litewski środkowy Jonas Valančiūnas. Reprezentant kadry narodowej w 4 odsłonie i dogrywce zdobył łącznie 11 punktów i 7 zbiórek, zdaniem ekspertów to właśnie Litwin się najbardziej dołożył do zwycięstwa. W sumie Valančiūnas na parkiecie spędził 38 minut, zdobył 15 punktów, 12 zbiórek, 3 przechwyty i 2 asysty.
Bardzo dobrze wypadł także Carroll, który był najlepszym strzelcem gospodarzy – 21 pkt.
„Nie boimy się rywali, w szatni panuje znakomita atmosfera i nawzajem się mocno dopingujemy. Mówimy sobie na co dzień, że jesteśmy lepszą drużyną od innych i jak widać są tego rezultaty. W końcu możemy mówić otwarcie o chęci zdobycia mistrzostwa” – skomentował.
Niepocieszeni byli koszykarze z Miami. Liczyli oni, że wygrają drugi mecz i przed własną publicznością uda im się awansować do finału konferencji.
„Niestety zostaliśmy teraz ośmieszeni. Popełnialiśmy proste błędy, a przeciwnicy musieli je jedynie umiejętnie wykorzystać. Nie wolno nam grać w taki sposób. Musimy koniecznie poprawić naszą grę” – skomentował największy gwiazdor drużyny Dwayne Wade.
Kolejny mecz tej serii odbędzie się w sobotę.