Prym wiódł Kyle Lowry, który zanotował drugie triple-double w sezonie (20 pkt, 11 zbiórek i 10 asyst). W drugim roku rozgrywek z rzędu Lowry doszedł też do bariery stu przechwytów, co nie udaje się zbyt często.
Double-double zanotował Jonas Valančiūnas, który w ciągu 26 minut zdobył 14 punktów, zebrał 12 piłek i dwa rzuty blokował.
Z czwartego zwycięstwa z rzędu cieszył się Marcin Gortat. Washington Wizards pokonali we własnej hali Portland Trail Blazers 105:97. Polski środkowy zdobył 16 pkt, trafiając osiem z dziesięciu rzutów z gry. Miał także dziewięć zbiórek.
Prawo gry w fazie play off zapewnili sobie koszykarze Golden State Warriors. Najlepsza drużyna obecnych rozgrywek pokonała na wyjeździe Los Angeles Lakers 108:105.
Warriors mają na koncie 53 zwycięstwa i 13 porażek. Do końca sezonu zasadniczego rozegrają jeszcze 16 spotkań. Nawet jeśli wszystkie przegrają, to nie wypadną poza najlepszą ósemkę.
Lakers (17-49) to jedna z najsłabszych drużyn, ale „Wojownikom” długo stawiała zaciekły opór. Minimalna porażka z faworytami „Jeziorowców” jednak nie satysfakcjonuje.
„Porażka to porażka. Nie ma czegoś takiego jak moralny zwycięzca” – powiedział trener Lakers Byron Scott.
Koszykarze z „Miasta Aniołów” zagrali bardzo zespołowo, aż sześciu z nich uzyskało dwucyfrową zdobycz punktową. Wśród zwycięzców najlepszy był Klay Thompson – 26 punktów.